Policjant zatrzymuje ciężarówkę: - Po raz kolejny panu mówię, że gubi pan towar. - A ja po raz kolejny panu odpowiadam, że jest gołoledź, a ja jeżdżę piaskarką.
Policjant zatrzymuje czarne bmw. Ze środka wysiada dresiarz szeroki w barach, łysy, obwieszony złotą biżuterią. - Imię ? - pyta policjant. - Rysiek. - Nazwisko? - Kowalski. - Adresik ? - No, oczywiście oryginalny. Adidasa.