-Choroba nerwowa pani męża nie jest groźna. Sto lat może z nią żyć. - A ja?- pyta żona.
Przychodzi baba do lekarza z cegłą w zębach. - Co pani jest? - Mąż mi taką rzecz powiedział, że aż mnie zamurowało!
Kolega do kolegi: - Wiesz co, Twoja żona to nieźle gotuje. - Nic dziwnego - odpowiada gospodarz. Sam ją tego nauczyłem. - Ty? W jaki sposób? - Pewnego razu zmusiłem ją, żeby zjadła cały garnek zupy, którą nagotowała dla mnie.
- Jaki jest najszczęśliwszy okres w życiu ojca? - Kiedy dziecko już się urodziło, ale jeszcze go z matką z porodówki nie wypisano.