psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W małym miasteczku turysta...

W małym miasteczku turysta zaczepia przechodnia i pyta:
– Gdzie tu można dobrze zjeść?
Na to tamten odpowiada:
– Dobrze, to u księdza proboszcza.

Supermarket. Stojąca...

Supermarket. Stojąca przy dziale kosmetycznym hostessa z uśmiechem zachwala przechodzącemu facetowi towar:
- Polecam nowy model szczoteczki do zębów "Oral-be", która myje zęby nawet w trudno dostępnych miejscach.
Facet:
- Ja nie mam zębów w trudno dostępnych miejscach.

Idą sobie Jaś i Małgosia....

Idą sobie Jaś i Małgosia. Jasiu mówi:
- Może pójdziemy na skróty przez las?
A Małgosia:
- Eee, dzisiaj mi się spieszy...

Cabriolet dla Laty?...

Cabriolet dla Laty?
Dlaczego Prezes PZPN Grzegorz Lato nie jeździ cabrioletem?
- Bo nie umie dachu zasunąć!

Było trzech kumpli: Zaczepka,...

Było trzech kumpli: Zaczepka, Stulpysk i Kultura.
Pewnego dnia Zaczepka zaginął, więc przyjaciele poszli na policję, zgłosić zaginięcie. Przed komisariatem Stulpysk mówi:
- Ty, Kultura, tutaj zaczekaj, a ja wszystko załatwię i wszedł do środka.
- Nazwisko? - pyta policjant.
- Stulpysk.
- Gdzie pańska kultura?
- Została za drzwiami.
- To czego pan tu szuka?
- Zaczepki...

Misjonarz Świadków Jehowy...

Misjonarz Świadków Jehowy puka do drzwi. Otwiera mu facet i mówi:
- Słucham?
- Czy wie pan, co zrobić, aby trafić do królestwa niebieskiego? - pyta rutynowo Świadek.
- Nie, ale zapraszam do środka.
Świadek wchodzi, zatrzymuje się w przedpokoju i... nic.
- Co chciał mi pan powiedzieć? - indaguje gospodarz.
- Eee... aaa... no, tego... - stęka Świadek.
- Co jest? Co się stało, że pan zaniemówił?
- Jeszcze nigdy tak daleko nie wchodziłem...

..Grupa turystów z przewodniki...

..Grupa turystów z przewodnikiem spaceruje po Paryżu. Przewodnik mówi:
- Właśnie przechodzimy obok słynnego paryskiego burdelu.
- Dlaczego obok?!!

Wchodzi facet na dyskotekę...

Wchodzi facet na dyskotekę w Wołominie, ochroniarz go pyta:
- Ma Pan pistolet?
- Nie.
- A może ma Pan nóż?
- Nie.
- Siekierę?
- Nie.
- Kastecik?
- Nie, nie mam nic.
Ochroniarz rozbija butelkę, daje mu tulipana i mówi:
- Ja pierd***, to niech chociaż to Pan weźmie!