psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

W warsztacie samochodowym...

W warsztacie samochodowym klient siedzi w fotelu i czyta gazetę, a na kanale stoi samochód. Przychodzi mechanik i zabiera się za auto. Po chwili mówi do klienta:
- Przydałoby się wymienić świece.
- To wymieniaj pan, tylko szybko.
No to mechanik czuje, że złapał frajera i nawija dalej:
- Pasek rozrządu też do wymiany. Klocki i tarcze też. I płyn hamulcowy, i w chłodnicy, i wycieraczki...
- Wymieniaj pan, tylko szybciej, bo nie mam czasu.
Mechanik skończył, odstawił samochód i mówi:
- No, gotowe.
Na to klient pokazując na samochód stojący przed warsztatem:
- No to bierz się pan teraz za mój.

Policjant zatrzymuje...

Policjant zatrzymuje samochód:
- O co chodzi? - dziwi się kierowca. - Przecież nie jechałem za szybko.
- Może mi pan to udowodnić? - pyta funkcjonariusz.
- Tak, jadę po teściową na dworzec.
- Może pan jechać, to wystarczający dowód..

Wchodzi pijany facet...

Wchodzi pijany facet do taksówki i taksówkarz się go pyta:
- Dokąd pan chce jechać?
- Ale o zo zozozi?
- No dokąd pan chce jechać?
- Ale o zozozi?
- Gdzie chce pan jechać!
- Ale o zozozi!?
- Jestem kierowcą taksówki i mam prawo zapytać się dokąd chce pan jechać?
- Jestem klientem i mam prawo zapytać się ale o zozozi?

Kierowca TIRa gdzieś...

Kierowca TIRa gdzieś z trasy dzwoni na komórkę do narzeczonej:
- Witaj Zosiu, jesteś w domu?
- W domu, w domu - odpowiada dość niegrzecznie Zosia
"Co za skarb znalazłem" - myśli po zakończeniu rozmowy szofer - "Kiedy bym nie zadzwonił zawsze siedzi w domu"

Policjanci zatrzymują...

Policjanci zatrzymują kierowcę:
- Panie kierowco, poprosimy dokumenty.
Kierowca podaje dokumenty policjantowi.
Policjant sprawdza:
- W porządku. To jeszcze pan dmuchnie w alkomat.
Kierowca dmucha, alkomat pokazuje 0.0
- 0.0? Chyba się zepsuł - mówi jeden z policjantów
- Jak to się zepsuł? Dawaj!
Drugi policjant dmucha w alkomat:
- No i o co ci chodzi?! 2.5! W porządku jest!

Egzamin na prawo jazdy....

Egzamin na prawo jazdy. Egzaminator zadaje kursantowi pytanie:
- Ma pan skrzyżowanie równorzędne. Tu jest pan w samochodzie osobowym, tutaj tramwaj, a tu karetka na sygnale. Kto przejedzie pierwszy?
- Motocyklista - odpowiada pytany.
- Panie, co pan wygadujesz - warczy zły egzaminator - Toż przecież mówię, jest pan, tramwaj i karetka. Skąd wziął się motocyklista?
- A cholera ich wie, skąd oni się biorą.

NO BO LUSTERKO JEST NAJWAŻNIEJ...

NO BO LUSTERKO JEST NAJWAŻNIEJSZE!

Kilka lat temu, świeżo po zrobieniu prawka, moja żona pierwszy raz prowadziła samochód w dłuższą trasę. Samochód z serii tych w których prędkości można nie poczuć. Siedząc na siedzeniu obok obserwuję, że na dłuższej prostej prędkość doszła do 130 i rośnie! Delikatnie, aby nie wywołać paniki, zwracam więc żonie uwagę:
- Kochanie czy ty zaglądasz czasem na te zegary za kierownicą jak jedziesz?
- Taaaaaak. No dzisiaj jeszcze nie patrzyłam. Ale zaglądam.

Jedzie dziadek Trabantem...

Jedzie dziadek Trabantem i nagle mu zgasł.
Po paru dosłownie sekundach zatrzymuje się najnowszy model Ferrari.
Kolo od Ferrari wyłazi z wozu i pyta, czy podholować.
Dziadek oczywiście się zgadza.
- I pamiętaj dziadku, jeśli coś będzie nie tak, to zamigaj lewym migaczem
Pierwsze skrzyżowanie - czerwone światło.
Po chwili podjeżdża najnowsze Porsche.
Kolo od Ferrari został wyzwany do wyścigu a że jego duma jest wielka, to nie mógł odmówić.
Ruszyli.
Po ok 5 kilometrach za rogiem stało dwóch policjantów i to co usłyszeli to tylko ziuuuuum, ziuuuum, ziuuum.
Odzywa się pierwszy policjant:
- Ty, widziałeś tego Ferrari? Z 290 km/h jechał!
- A tego Porsche? Z trzy stówki miał!
- A tego Trabanta? Migał, że będzie ich wyprzedzać.

Rozkraczył się się facetowi...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Kowalski jedzie syrenką...

Kowalski jedzie syrenką i dogania najnowsze Porsche.
Otwiera szybę i pyta się kierowcy samochodu:
- Zna się pan na syrenkach?
- Nie, nie znam - odpowiada.
Kierowca przyśpiesza do 120 km/h.
Kowalski dogania Porsche i ponownie pyta się kierowcy:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca ponownie odpowiada, że nie i przyśpiesza do 200 km/h.
Kowalski dogania Porsche i kolejny raz się pyta:
- Zna się pan na syrenkach?
Kierowca odpowiada, że się zna.
- A jak się wrzuca dwójkę?