psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Wchodzi facet do gabinetu...

Wchodzi facet do gabinetu lekarskiego z rybką i mówi:
- Kicha.
- Jaka kicha? - pyta lekarz
- Rybka kicha - odpowiada facet.
- Ale ja nie zajmuję się zwierzętami.
Na to facet:
- Jak to nie? Kolega mówił, że mu pan raka wyleczył!

Kogut goni kurę po podwórku....

Kogut goni kurę po podwórku. Zrobili już 10 okrążeń.
A kura do siebie gada:
- A pobiegnę jeszcze jedno okrążenie żeby nie pomyślał ze jestem łatwa

- Dlaczego wypisujesz...

- Dlaczego wypisujesz do domu tego pacjenta spod ósemki? - pyta psychiatra psychiatry.
- Bo on już jest wyleczony! Wczoraj wyciągnął z basenu innego pacjenta który się topił!
- Tak, ale potem go powiesił żeby wysechł!

NIE WIEM CZY TO MOŻE ZROBIĆ KRZYWDĘ, ALE DOCIEKLIWY TEŻ NIE BĘDĘ...

Gąsienica zwana Citheronia regalis na szczęście żyje w Ameryce Południowej, bo nie chciałbym jej spotkać na swojej drodze w nocy podczas powrotu do domu.

Wizyta w Zoo:...

Wizyta w Zoo:
- Tato, dlaczego ta gorylica tak krzywo na nas patrzy?!
- Uspokój się synku, to dopiero kasa…

Rolnikowi przysłano z...

Rolnikowi przysłano z Afryki zebrę. Facet wstawił ją do obory razem z resztą bydła. Zebra stoi, rozgląda się. Obraca w lewo do krowy i pyta:
- Kto Ty jesteś?
- Krowa.
- A co tu robisz?
- Daję mleko.
Zebra odwraca się w prawo:
- A Ty kto jesteś?
- Byk.
- A co robisz?
- Zdejmij piżamkę, to Ci pokażę.

Lekarz do pacjenta, który...

Lekarz do pacjenta, który wychodzi ze szpitala: - Ze względu na płuca
proszę uprawiać mało sportu. Ze względu na wątrobę proszę nie jeść
smażonych rzeczy. Ze względu na sercę proszę nie uprawiać seksu. I jeszcze
jedno: Więcej radości z życia, więcej radości.

Przychodzi lekarz do lekarza...

Przychodzi lekarz do lekarza
- Słucham, co dolega?
- Rano mnie mdli, kręci mi się w głowie, zbiera na wymioty...
- To kac. Trzeba wziąć coś na kaca.
- Poważnie? Uff... to jednak dobrze powiedziałem tej pacjentce.

Mówi lew do żaby: ...

Mówi lew do żaby:
- Ale ty jesteś brzydka. Jesteś zielona, oślizgła i masz strasznie wyłupiaste oczy. W ogóle nie można na ciebie patrzeć!
Na to żaba (cichutko):
- Ja... Ja po prostu ostatnio dużo chorowałam.