psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Wchodzi kobitka do apteki,...

Wchodzi kobitka do apteki, patrzy, a tam Tampaxy po złotówce za opakowanie.
- Ile pan ma? - podnieconym głosem pyta aptekarza.
- 124 opakowania.
- Poproszę wszystkie!
Włożyła Tampaxy do siatki, wychodzi, ale w drzwiach się odwraca i pyta:
- A czemu te Tampaxy takie tanie?
- Nie mają sznureczków.

Rozmowa dwóch facetów:...

Rozmowa dwóch facetów:
- Jestem człowiekiem, która zważa na swoje słowa.
- Luz, kapuję. Ja też jestem żonaty.

Siedzi sobie kowboj w...

Siedzi sobie kowboj w salonie i popija zimne piwo. Zakrada się do niego od tyłu Indianin, wali pałą w łeb, ogłusza po czym spełnia marzenie swojego życia.
Kilka dni później biały znowu siedzi, pije piwko, znów zakrada się Indianin, ogłusza i wykorzystuje niecnie.
Biały postanowił zastosować podstęp. Włożył pod kapelusz jakieś pakuły i inne amortyzatory. Kiedy tylko Indianin go walnął, biały padł na ziemię, udając nieprzytomnego. Gdy tylko poczuł penetrację, zacisnął na maxa poślady, wstał i cedzi przez zęby:
- A teraz idziemy do szeryfa!

- Wiesiek, twoja żona...

- Wiesiek, twoja żona to transwestytka!
- Tak, i co z tego?
- Mogłeś uprzedzić...

Filmowy:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dziewczyna z pracy spytała...

Dziewczyna z pracy spytała mnie wczoraj, czy nie odwiózł bym jej do domu, ponieważ strasznie mocno padało.
Zgodziłem się, jechaliśmy, zagadaliśmy się, głównie o sprawach codziennych, co lubimy robić, potem troszkę o pracy. Dotarliśmy do jej domu dość szybko.
Podziękowała mi, ale wysiadając z samochodu zatrzymała się, spojrzała na mnie i wyszeptała:
- Skąd wiedziałeś gdzie mieszkam?

Po dokładnych badaniach...

Po dokładnych badaniach kontrolnych lekarz oznajmia pacjentowi:
- W zasadzie jest pan zdrowy, jedynie "z tymi rzeczami" chyba pan mocno w życiu przesadził. Pana siły witalne są na wykończeniu i nie podejrzewam, żeby był pan w stanie osiągnąć do końca życia więcej niż 10 - 15 orgazmów.
Załamany mężczyzna poszedł prosto od lekarza do parku. Siedział wpatrując się w dal, ale w końcu pogodził się z lekarską diagnozą i wrócił do domu. Opowiedział wszystko żonie, która zdecydowała:
- Musimy zrobić listę i zaplanować wszystkie twoje pozostałe orgazmy, tak żeby były dla ciebie wielkimi wydarzeniami.
- Hola, hola... - zastopował ją mąż. - To moje orgazmy i już sobie listę w głowie ułożyłem. Aha, i dla informacji, ciebie na niej nie ma...