psy
#it
hit
fut
lek
emu
syn

Wchodzi zięć do domu,...

Wchodzi zięć do domu, rozpina koszulę na klacie i mówi do teściowej:
- Niech mi tu mama pluje.
- No co Ty zięciu, jakbym mogła - mówi teściowa.
- No niech mi tu mama pluje, bo lekarz kazał mi się smarować jadem żmii.

Idzie kondukt pogrzebowy....

Idzie kondukt pogrzebowy. Za karawanem Kowalski ze swoim wilczurem, a za nimi kilkudziesięciu mężczyzn.
- Kogo tu chowają? - pyta jednego z nich przechodzień.
- Teściową Kowalskiego.
- Co jej się stało?
- Wilczur Kowalskiego ją zagryzł.
- Chętnie bym sobie pożyczył tego psa.
- To ustaw się pan tam, na końcu kolejki... - odpowiada z pogrzebową miną zagadnięty.

Idzie teściowa z zięciem...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Czym się różni teściowa...

Czym się różni teściowa od radia?
- Radio można w każdej chwili wyłączyć.

Kowalski pyta się szefa: ...

Kowalski pyta się szefa:
- Szefie da mi pan urlop, bo teściowa przyjeżdża?
A szef na to:
- Nie ma mowy
-Wiedziałem, że z szefa dobry człowiek!

Pan Mietek miał ciężki...

Pan Mietek miał ciężki wypadek ze swoją teściową. On jakoś wyzdrowiał ale teściowa miała operację. Po operacji do pana Mietka podchodzi lekarz:
• Mam dwie wiadomości. Pierwsza: teściowa przeżyła.
Pan Mietek detchnął z ulgą:
• A druga? - pyta pan Mietek
• Druga jest taka, że pańska teściowa będzie musiała przejść jeszcze jedną operację, która kosztuje 80 000 zł, będzie musiała d końca życia chodzić na rechabilitacje za 4 000 zł miesięcznie i trzeba jej będzie kupić sztuczną rękę podłączaną do układu nerwowego za 730 000 dolców.
•Co?! - wrzeszczy z oburzeniem pan Mietek
•Ee, żartowałem! - mówi lekarz - Teściowa nie żyje!

Gościowi zmarła teściowa...

Gościowi zmarła teściowa której nie darzył sympatią. W dniu pogrzebu zjechała się rodzina zagladają do kostnicy a tam zięć przy zwłokach teściowej na kolanach, zadumany, ręce splecione, głowa wtulona w piersi teściowej. Wszyscy w szoku:
- Wybaczyłeś teściowej po jej śmierci, czy wcześniej już się pogodziliście?? - pytają.
Na co gość odpowiada:
- Jak się dowiedziałem, że umarła to dwa dni piłem z radości, ale dzisiaj rano wstaję, kac gigant, głowa boli a ona taka zimniutka...

- Wiesz... - mówi żona...

- Wiesz... - mówi żona do męża - Ten duży i ciężki zegar co wisi w salonie, spadł wczoraj ze ściany i o mało nie zabił mamy! Cholerny zegar...
Mąż na to:
- Tak, zawsze się spóźnia...

Facet wraca z pracy i...

Facet wraca z pracy i widzi jak teściowa wsiada na rower
-A mamusia gdzie się wybiera?
-na cmentarz
-a rower kto przyprowadzi?