#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Wsiada baba do autobusu...

Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy:
- Panie, a jaki to autobus?
- Czerwony.
- No, ale dokąd?
- Do połowy, dalej są szyby.

Komentarze

Obrazek użytkownika Blackpearl4444

Całkiem niezłe hahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahah

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, mrówka mi weszła do..., ... no wie pan.
- Tak, tak, niech się pani rozbierze.
- Najlepiej będzie, gdy nasmaruję swojego pen*sa klejem, włożę go, mrówka się przyklei i ją wyjmę. - Mówi lekarz.
Baba się zgodziła. Lekarz wkłada i wyciąga, wkłada i wyciąga.
- Co pan robi? - Pyta przerażona kobieta.
- Teraz to ja ją zatłukę!!!

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i od progu skacze sztywno na dwóch nogach:
- Panie doktorze, czy mógłby pan sprawdzić czy sobie dobrze spiralę założyłam?

Jeśli sądzisz, że kobiety...

Jeśli sądzisz, że kobiety to słabsza płeć, spróbuj przeciągnąć kołdrę na swoją stronę.

Kobieta szła sobie ulica...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z mózgiem za rękach i mówi:
- Panie doktorze to mi się w głowie nie mieści!

W autobusie....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Dzwoni babka do profesora...

Dzwoni babka do profesora Miodka i pyta:
• Przepraszam, czy ZARACHUJE to poprawna forma wypowiedzi?
A Miodek na to:
• Wie pani lepiej byloby powiedziec PANOWIE PROSZE POCZEKAC.

Plotkują dwie przyjaciółki:...

Plotkują dwie przyjaciółki:
- Nie wyobrażasz sobie, jakiego pecha ma Ziuta. Kupiła sobie drogo komplet seksownej bielizny osobistej i poszła do lekarza. Teraz rzeczywiście jest chora z wściekłości.
- Dlaczego?
- Bo lekarz kazał jej pokazać tylko język!

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, wszyscy znajomi mężczyźni mówią mi, że mam pochwę jak studnia...
- Proszę się rozebrać i na samolocik.
Po chwili ostrożnie zagląda.
- Nic dziwnego, ...ego, ...ego, ...ego...