psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Wsiada baba do autobusu...

Wsiada baba do autobusu i pyta się kierowcy:
- Panie, a jaki to autobus?
- Czerwony.
- No, ale dokąd?
- Do połowy, dalej są szyby.

Komentarze

Obrazek użytkownika Blackpearl4444

Całkiem niezłe hahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahahhahahahah

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi...
-Panie doktorze, mam cukrzyce, nadciśnienie, niedowład prawej ręki, grzybice, miażdżyce, reumatyzm, skolioze...
-Boże!!! A czego pani nie ma?
-Zębów, panie doktorze.

Wdowa postawiła zmarłemu...

Wdowa postawiła zmarłemu mężowi pomnik i kazała wyryć na nim słowa:
"Ból mój jest tak wielki po twojej stracie, że nie jestem w stanie go znieść".
Po roku wdowa wyszła po raz drugi za mąż, jednak miała wyrzuty sumienia wobec pierwszego męża. Kazała więc na pomniku wyryć słowa: "... sama jedna".

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Panie doktorze, za ile wyzdrowieję?
A lekarz na to:
- Za kilkanaście stówek...

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Mam dziwny problem i potrzebuję pańskiej rady.
- Może pani opisać, co pani dolega?
- Hm, będzie łatwiej, jeśli panu pokażę ? powiedziała i zaczęła się rozbierać. Kiedy została tylko w bieliźnie, usiadła na brzegu łóżka i rozchyliła nogi, by osłonić dwa małe, zielone kółeczka na wewnętrznej stronie ud ? To nie boli, ale trochę się nimi martwię.
Lekarz przyjrzał się dokładnie kółeczkom i spytał:
- Czy przypadkiem nie jest pani lesbijką?
Zakłopotana i całkiem zaskoczona tym pytaniem, szczególnie, że padło z ust mężczyzny trzymającego głowę między jej udami, odpowiedziała:
- Hm, no tak. A dlaczego pan pyta?
- Obawiam się, że będzie pani musiała powiedzieć swojej dziewczynie, że jej kolczyki nie są z prawdziwego złota

Pewien biznesmen postanowił...

Pewien biznesmen postanowił zafundować sobie odmładzającą operację plastyczną. Po opuszczeniu kliniki zachwycony podbiegł do kiosku i zapytał sprzedawcę, na ile wygląda lat.
- Może 35...
- Ha! Doskonale! Mam 47 lat!
Potem poszedł do McDonalda i zapytał o to samo kasjerkę.
- Ma pan 32 lata?
- Nie! 47! - zakrzyknął uradowany.
Do domu wracał przez park. Na jednej z ławek siedziała bezzębna staruszka.
- Babo, jak myślisz, ile mam lat? - zapytał.
- Ja niedowidzę, synku. Ale mam taką metodę, że jak włożę ci rękę w rozporek, to poznam wiek.
- Dobrze - zgodził się mężczyzna.
Starowinka wsadziła mu rękę w rozporek, gmerała, gmerała, gmerała, aż po dziesięciu minutach wyciągnęła i powiedziała:
- 47.
- Skąd wiesz?! - zakrzyknął zdumiony mężczyzna.
- A... stałam za tobą w McDonaldzie.

Mężczyzna w aptece:...

Mężczyzna w aptece:
- Pani magister poproszę to co zwykle.
Aptekarka podaje mu małe niebieskie proszki.
Stojąca za nim babcia pyta:
- Panie a na co te małe niebieskie proszki?
- Na Je***ie
Starsza babcia do aptekarki:
- Pani magister i dla mnie takie proszki bo mnie strasznie jebie pod pachą.

Przychodzi baba do lekarza....

Przychodzi baba do lekarza.
- Panie doktorze, po nocach śnią mi się postacie z "Gwiezdnych Wojen".
- Kiedy to się zaczęło?
- Dawno, dawno temu, w odległej galaktyce...

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza i mówi:
- Musimy to skończyć.
Lekarz na to:
- Dlaczego.?!
Baba:
- Bo kawały zaczynają o nas pisać.

Przychodzi baba do lekarza...

Przychodzi baba do lekarza z mózgiem za rękach i mówi:
- Panie doktorze to mi się w głowie nie mieści!