#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Zlapal diabel Niemca,...

Zlapal diabel Niemca, Ruska i Polaka. Dal im alternatywe: Kociol, albo powiedza liczbe dla ktorej on nie bedzie znal wiekszej.
Niemiec: Miliard.
Diabel: Dwa miliardy. Do kotla!
Rusek: Bilion.
Diabel: Dwa biliony. Do kotla!
Polak: Od h*ja i troche.
Diabel zaklopotany nie wie ile to jest...
Diabel: A ile to jest?
Polak: Umiesz liczyc ziarenka piasku?
Diabel: Tak.
Polak: A widzisz to drzewo?
Diabel: Widze.
Polak: Jest to tyle ziarenek piasku ile od tego drzewa w pizdu.

W celi siedzi Polak,...

W celi siedzi Polak, niemiec i Rusek. Nagle Polak mówi:
- ty Rusek dawaj wydupczymy niemca.
-Ok.
No i pojechali Niemca na ostro bez wazeliny. Po wszystkim niemiec siedzi w kącie i placze. Po chwili do celi wchodzi klawisz i pyta:
- A dla niemca co sie stalo, czemu płacze?
Polak z ruskiem:
- nie wiemy, moze chce pomarancza?
Klawisz:
- Pomarancza? A ch*ja w dupe to on nie chce ?
- No już dostał ale dalej płacze.

Statek pasażerski zatonął...

Statek pasażerski zatonął na morzu. Po tygodniu Szkot otrzymuje depeszę:
"Wczoraj zwłoki pańskiej żony pokryte małżami i ostrygami wyłowione zostały z morza".
Szkot natychmiast depeszuje:
"Małże i ostrygi sprzedać. Stop. Przynętę ponownie zanurzyć".

Rusek, Polak i Niemiec...

Rusek, Polak i Niemiec budują blok. Przychodzi pora śniadania, więc wychodzą na sam szczyt budynku i jedzą kanapki.
Rusek do kolegów:
- Z czym macie?
- Z serem żółtym! - odpowiadają Niemiec i Polak.
Koniec tygodnia, kanapki co dzień te same, więc zaprotestowali:
- Jak jutro będą kanapki ze serem to skaczemy ze szczytu!
Piątek, pora śniadania siedzą na szczycie i patrzą do kanapek.
Rusek:
- Ja mam z serem, więc skaczę.
Niemiec i Polak zrobili tak samo... Wszyscy się zabili.
Po paru dniach trzy wdowy spotykają się na pogrzebie. Zapłakana Ruska do koleżanek:
- Wystarczyło mi powiedzieć, to bym mojemu Józiowi zrobiła z czymś innym...
Niemka też cała we łzach tłumaczy się koleżankom... Polka tak stoi, przygląda się załamanym żonom i mówi:
- Ja to za nic nie mogę zrozumieć mojego chłopa, przecież on sam sobie robił kanapki!

Do hotelu w Związku Radzieckim...

Do hotelu w Związku Radzieckim późną porą przybył podróżny:
- Poproszę o pokój na jedną noc.
- Niestety, mamy tylko wolne jedno miejsce w pokoju pięcioosobowym.
- Może być, w końcu to tylko jedna noc - odpowiedział podróżny i pomaszerował do wskazanego pokoju.
Ułożył się wygodnie i zamierzał zasnąć, ale współtowarzysze grali w brydża, opowiadali sobie kawały i co chwila wybuchali głośnym śmiechem.
Podróżny ubrał się i zszedł do recepcji:
- Poproszę 5 herbat na górę za jakieś 10 minut.
Wrócił do pokoju i mówi:
- Panowie tak swobodnie opowiadacie sobie dowcipy, a przecież tutaj może być założony podsłuch!
- Co pan! W hotelu?
- Możemy to łatwo sprawdzić - panie kapitanie! Poproszę 5 herbat pod 14-stkę.
Rzeczywiście, w tym momencie przynoszą herbatę.
Współtowarzysze z lekką obawą kładą się spać.
Rano podróżny wstaje i widzi, że prócz niego w pokoju nie ma nikogo.
Schodzi do recepcji:
- Co się stało z moimi współlokatorami?
- Rano zabrała ich milicja.
- A mnie dlaczego nie zabrali?
- Bo kapitanowi spodobał się ten dowcip z herbatą.

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec lecą samolotem. Nagle jeden z silników przestaje pracować. Rusek błyskawicznie chwyta spadochron i wyskakuje z samolotu.
- I co my teraz zrobimy? - pyta Niemiec. - Na pokładzie były tylko dwa spadochrony. Dla któregoś z nas zabraknie.
- Nie przejmuj się - mówi Polak. - Rusek wyskoczył z gaśnicą.

Polak, Rusek i Niemiec...

Polak, Rusek i Niemiec siedzieli w więzieniu. Rusek podchodzi z kawałkiem słoniny w ręku do Niemca:
- Chcesz?
A Niemiec myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać.
- Nie chce.
Rusek podchodzi z tą słoniną do polaka:
- Chcesz?
A Polak myśli: W zamian będzie chciał mnie wyruchać. Ale zjem słoninę i będę miał siłę w rękach i się obronie.
- Chcę.
Polak zjadł słoninę, a Rusek do niego:
- Zjadłeś?
- Zajdlem.
- Masz siłę w rękach?
- Mam
- To przytrzymaj mi Niemca.

rok 1968 była Czechosłowacja,...

rok 1968 była Czechosłowacja,
facet przyszedł do kochanki,w nocy /ona/ go budzi,
-wstawaj ,wstawaj,wiesz co się stało?!
facet-co się stało?
kochanka-ruscy na nas napadli!
facet-całe szczęście,myślałem że moja żona przyszła:)

Samolotem leci Polak,...

Samolotem leci Polak, Niemiec, i rusek.
W samolocie mają przeciążenie samolot spada.
Polak powiedział:
- wyrzućmy coś bo wszyscy zdechniemy.
- Dobra - powiedzieli.
Niemiec wyrzuca dzieła sztuki.
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy tego dużo.
Rusek wyrzucił złoto.
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy tego dużo.
W końcu przyszła pora na Polaka.
Polak wyrzucił Ruska.
Niemiec na to .
- Czemu to zrobiłeś?
- Bo mamy ich za dużo.

Polak, Niemiec i Rusek...

Polak, Niemiec i Rusek są u diabła mówi że jeśli powiedzą ile jest do tej groty metrów to ich wypuści pyta sie Niemca, a Niemiec na to:
- 30 m.
- źle idziesz do piekła- pyta sie ruska:
ile???- rusek na to 90m.
- źle- i pyta sie polaka:
- ile do tej groty??? -polak na to:
- od ch**a
- a ile jest do ch**a?!?
- widzisz tamte drzewo
- no
- i jeszcze w pizdu