- Panie doktorze, mój mąż ma strasznie rozstrojoną psychikę!
- ???
- Często godzinami mówię do niego, a później się okazuje, że żadnego słowa z tego nie pamięta!
- To nie choroba...
- A co?!
- Dar Boży!
- Zbychu, jak noc poślubna?
- Człowieku... Jazda na maksa. Raz Alina na dole, za chwilę na górze. Od tyłu, z boku. Nogi na pagonach, ręce na zwisie. Kamasutra się chowa!
- Hehehe, no to kto pierwszy powiedział: "Starczy, już nie mogę!"?
- Sąsiad zza ściany.