Ciepłego wiosennego dnia mąż zwraca się do żony: -Spójrz przez okno. Taka dziś piękna pogoda Wandziu, a ty męczysz się myciem podłogi. -Niestety - wzdycha małżonka. -Wyszłabyś lepiej na dwór i umyła nasz samochód..
Żona z mężem oglądają horror. Nagle pojawia się straszny potwór. - O matko! - krzyczy żona. - Teściowa? Faktycznie podobna.
Żona mówi do męża: - Brałeś dzisiaj prysznic? - Dlaczego jak coś ginie w tym domu zawsze jest na mnie!!