psy
lek
emu
syn
#it
hit
fut

Żyd prosi Boga o pomoc:...

Żyd prosi Boga o pomoc:
- Panie, co ja mam robić? Co robić? Mój syn się ochrzcił!
Bóg na to:
- Icek... Ja nie wiem... Mój też się ochrzcił.

Jasio pisze list do Małgosi:...

Jasio pisze list do Małgosi:
- nie mogę jeść śniadania, bo myślę o tobie, nie mogę jeść obiadu, bo myślę o tobie, nie mogę jeść kolacji, bo myślę o tobie, nie mogę spać, bo... jestem głodny.

Miś uszatek....

Miś uszatek.

Misie uszatki,to fajne gagatki,co płacą choć nie chcą regularnie podatki.
Czy to światek,czy to piatek misio uszatek siada ukratkiem w kątek,
by usnąć cicho w kąciku,po kilkudniowym kacyku

"A na pocałunek przyjdzie...

"A na pocałunek przyjdzie pora później" - pomyślał książę schodząc ze śpiącej królewny

Przychodzi do lekarza...

Przychodzi do lekarza na badania okresowe 80-letni staruszek.
Lekarz pyta go:
- Jak się pan dziś czuje?
- Jak w niebie, fantastycznie! Kochałem się z 18-letnią dziewicą i zaszła w ciążę! I co pan na to?
Lekarz pomyślał i mówi:
- Kiedyś znałem znakomitego leśniczego. Pewnego dnia, idąc na polowanie, pomylił się i zamiast strzelby wziął parasolkę.
Głęboko w lesie wytropił wielkiego niedźwiedzia, podszedł blisko, wycelował i nacisnął spust! I wie pan, co się stało? Parasolka wystrzeliła, a niedźwiedziowi odpadła głowa!
- Niemożliwe! Ktoś inny musiał do niego strzelić!
- No właśnie, do tego zmierzam...

Mądry...

Mądry

Mądry nawet tej nie wierzy,
Z którą aktualnie leży.
(Jan Sztaudynger)

żyła tam w jaskini straszna,...

żyła tam w jaskini straszna, nienasycona smoczyca. Jeśli nie byłeś odpowiednio obleczony w zbroję - nie uniknąłeś pożarcia. Ale jeszcze gorszy los spotykał tych obitych w blachę. Twardzieli błyszczących, wypolerowanych, gładziutkich, ledwo się zginających, z wielkimi hełmami... No i najczęściej drżących okrutnie, trzęsących się jak osika z przerażenia. A smoczyca ma wszak swoje potrzeby. Przychodzi taki, stoi i wibruje. Żal sobie nie wsadzić...

Wyłowił wędkarz starą...

Wyłowił wędkarz starą butelkę. Patrzy, a w środku siedzi Dżinn.
Zaczyna więc pocierać szkło. Trze, trze i nic.
Nagle słyszy przytłumiony glos: - Korek wyciągnij debilu.

Pinokio trafił na wiejską...

Pinokio trafił na wiejską zabawę. Jakaś panienka zaczyna się do niego kleić, a on mówi:
- Te, lala. To, że jestem z drewna to nie znaczy, że interesują mnie deski.