Nad rowem biegnącym koło torów kolejowych siedzi komar i moczy w wodzie jaja. Przechodzący obok niedźwiedź pyta:
-Komarku co ci się stało?
-Lepiej nie pytaj misiu, miałem wczoraj późnym wieczorem straszne przerzycie.
-No powiedz co się stało? - dopytuje się nidźwiedź,
-Misiu, chciałem sobie zadupczyć na robaczku świętojańskim, a to była iskra z parowozu!
Matka ślimak mówi do swoich dzieci bawiących się na ulicy:
- Dzieci, dzieci, zejdźcie z drogi!
- Ale dlaczego? - pytają dzieci.
- Bo za 6 godzin będzie przejeżdżał autobus