psy
fut
lek
#it
hit
syn
emu

dobra zabawa japończyków

-Halo?...

-Halo?
Kobiecy głos po drugiej zapytał:
-Kochanie, dlaczego tak cię dziwnie słychać? Jesteś w saunie?
-Tak - odpowiada facet
-Wiesz co, kochanie stoję przed sklepem jubilerskim i widzę kolię z diamentami, wiesz którą, tą która zawsze mi się podobała. Mogę ją sobie kupić? Mogę skarbie? Kosztuje trochę ponad 10 000$
-A o ilę więcej? - zapytał facet
-No..., ten..., właściwie to poniżej 20 000$
-No dobrze, ale w żadnym wypadku nie kupuj, jeśli kosztuje więcej niż 20 000$. Rozumiesz?
-Tak, kochany jesteś, aha, skarbeńku, skoro już do ciebie dzwonię, byłam w salonie BMW, właśnie dostali taki model o jakim marzyłam, to wyposażenie, ten silnik, nawet taki kolor jak chciałam. Cena? Jak dla mnie tylko 60 000$. Proszę skarbie, mogę go sobie kupić?
-No dobrze, skarbie. Ale spróbuj obniżyć cenę do 55 000$. OK?
W tym momencie kobitka załapała, że dziś jest jej szczęśliwy dzień i postanowiła to w pełni wykorzystać.
-Kochanie, wiesz, że bardzo bym chciała, żeby z nami mieszkała moja mama. Wiem, że tobie ten pomysł nie odpowiada, ale czy moglibyśmy spróbować? Czy mogłaby przyjechać na jakieś 3 miesiące? Jeśli ci nie bedzię pasować, zawsze będziesz mógł mi powiedzieć, że masz dosyć i wtedy poproszę ją, żeby już pojechała.
-No dobrze, kochana. Spróbujmy. Ale jeśli będzie słabo, to...
-Dziękuje ci, kochany! Kocham cię ponad wszystko, cieszę się z tego że wieczorem się zobaczymy!
-Ja też, skarbie, to do wieczoora.
Facet odkłada telefon, rozejrzał się po saunie i zapytał:
-Czy ktoś wie, czyja to komórka?

Leci w samolocie w jednym...

Leci w samolocie w jednym rzędzie: 2 Arabów (od strony okna) i Żyd (od przejścia). Żyd w jarmułce, pejsy - wyluzowany kompletnie - rozpiął kołnierzyk, zdjął buty. Arabowie patrzą na niego nienawistnie. Po godzinie lotu jeden z nich wstaje i mówi:
- Idę po Colę.
Żyd na to:
- Ależ nie, ja pójdę, po co się przeciskać.
I poszedł. W tym czasie Arab napluł mu do buta. Żyd wraca, daje Colę Arabowi. Po kolejnej godzinie drugi Arab mówi:
- Idę po Colę.
Żyd jak poprzednio:
- Ja pójdę.
I poszedł. Drugi Arab napluł mu do drugiego buta. Żyd wraca, daje Cole Arabowi. Po godzinie samolot ląduje, Żyd zbiera się zapina kołnierzyk, założył jednego buta, skrzywił się i mówi:
- Znowu ta straszna nienawiść między naszymi narodami - to plucie do butów, to szczanie do Coli...

BAJKA O MAGDALENIE OGÓREK...

"Działo się to gdzieś daleko
W pewnym królestwie upadłym
Za siódmą górą i rzeką
Żył wilk tam - szkaradny, nieładny"

I co było dalej? Posłuchajcie.

Grupa turystów błądzi...

Grupa turystów błądzi w górach. Wieczór zapada, a tu ani śladu człowieka i nadziei na nocleg.
- Mówił pan, że jest najlepszym przewodnikiem po Tatrach! - wścieka się jeden z uczestników wycieczki.
- Zgadza się! Ale to mi już wygląda na Bieszczady...

Wysiadałem z tramwaju....

Wysiadałem z tramwaju. Wychodząc z tramwaju przepchnałem rumuna, który może był 10 cm mniejszy i z 20 kg lżejszy-chucherko. Jednak niespodobało mu się to, że wjechałem mu łokciem po żebrach mówi:

-Zaj***ć ci?
-No dawaj - powiedziałem pewnie.

Opuścił głowę i ... O tym, że mi zaj***ł dowiedziałem się dopiero następnego dnia, gdy chciałem zapłacić w sklepie.

- Jak tam Lena?...

- Jak tam Lena?
- Rozstaliśmy się.
- ??
- Przedwczoraj pożartowałem sobie z niej, a ona powiedziała, że moje żarty są poniżej pasa i odeszła.
- A z czego żartowałeś?
- Z jej piersi.