Telefon do zespołu reanimacyjnego: - Czy Jan Kowalski jeszcze żyje? - Jeszcze nie...
- Wczoraj rano jeden facet w metrze pożerał mnie wzrokiem. - I co dalej? - Dziś w nocy to ja go skonsumowałam.
Lepiej raz zobaczyć, niż sto razy usłyszeć - pomyślał emeryt porównując rachunek za wypożyczenie kasety porno z rachunkiem za seks telefon.
Co myśli Ryszard Rembiszewski gdy siedzi na sedesie? - Komora losowania jest pusta, następuje zwolnienie blokady...