Pod prostytutkę stojąca na ulicy podjeżdża samochód. Wysiada facet w stroju roboczym cały ubłocony i pyta: - co robisz za stówkę? - wszystko! - to wsiadaj, jedziemy murować!
- Wczoraj rano jeden facet w metrze pożerał mnie wzrokiem. - I co dalej? - Dziś w nocy to ja go skonsumowałam.
Nielekko być "pieszochodem" w Rosji, kierowcy ciągle trąbią i potrącają, a i policja drogowa też się z nimi nie pieści.
- To pański szczur tu biegał? - Nie szczur, tylko jamnik miniaturka! - Kot zeżarł, znaczy szczur...