- Oglądałem wczoraj "Titanica". - I jak? - Skończyło się seksem. - Przecież oni tam potonęli? - Nie wiem, jak tam na filmie, ale u mnie skończyło się seksem.
Komplement powiedziany kobiecie na trzeźwo, liczy się podwójnie.
A pamiętam, jak w piątej klasie, podczas kłótni "Dlaczego lepiej być kobietą?", wykrzyczałam "Bo nie trzeba się golić!". O naiwna, naiwna...