- Wiesz, jestem zaproszony na wesele - mówi królik do swojego znajomego królika. - Jako gość, czy jako pasztet?
Widać nie da się oszukać... Ma zadatki na hazardzistę...
Czyżby jego własna >rodzona< noga mu przeszkadzała?
Co myśli żaba tuląc się do jeża? - Miłość jest cierpieniem.
Nawet i taki pancernik fajnie wygląda w dobrym humorze...
Widać że biały rządzi...