psy
fut
lek
emu
hit
#it
syn

OOOO!!! JAK JA TO LUBIĘ!!!

Nie mogę mówić w imieniu wszystkich, ale wydaje mi się, że większości z nas sprawia wielką przyjemność oglądanie zabawnych popisów zwierząt. Uroczy szczeniak wygłupiający się ze swoim właścicielem potrafi momentalnie poprawić mi humor. Ot, takie małe coś, a cieszy Smile Jednak jeszcze nie zdarzyło mi się, aby zachwyciła mnie papuga. Być może chodzi o to, że ta piękna, niebiesko-złota ara nie jest typowym ptakiem. Otóż Scooter (bo tak się nazywa) ma nietypową pasję... On po prostu uwielbia być odkurzany! Jego rozanielona mina mówi wszystko Smile A jakie małe i urocze dziwactwa mają Wasze zwierzęta?

Dwaj kumple, Tom i Jerry...

Dwaj kumple, Tom i Jerry spotykają się na ulicy, oboje z psami. Jerry ma labradora, a Tom ratlerka. Gadają, gadają, mija godzina. Nagle Jerry proponuje:
- Zjedzmy coś w restauracji, dokończymy rozmowę...
- No nie wiem... Nie wpuszczają tam psów, a to pies córki. Jak go straci to chyba mnie zagryzie!
- Damy radę! Pokażę Ci coś... - mówi Jerry. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z psem. Podchodzi kelner i mówi:
- Proszę Pana, tu nie wolno wprowadzać psów.
- Jestem niewidomy, a to mój pies przewodnik.
- W takim razie OK. - odpowiada kelner, a Jerry zachęca Toma aby zrobił to co on. Zakłada okulary przeciwsłoneczne i wchodzi z ratlerkiem. Kelner:
- Proszę pana, tutaj nie wolno wchodzić z psami.
- Ależ ja jestem niewidomy! To mój pies przewodnik.
- To teraz ratlerki szkolą?!
- k***a, ratlerka mi wcisnęli?!

Przed sklepem w lesie...

Przed sklepem w lesie stoi w kolejce mnóstwo zwierząt: niedźwiedzie, lisy, wilki, jeże itp. Przez kolejkę przepycha się zając. Rozpycha inne zwierzęta łokciami, wreszcie jest na początku kolejki! W tym momencie łapie go niedźwiedź i mówi:
- "Ty zając, gdzie się wpychasz?! Na koniec!"
I mach! rzuca go na koniec kolejki. Zając znowu się przepycha, ale znowu łapie go niedźwiedź i odrzuca na koniec. Zając powtarza swój wyczyn jeszcze kilka razy, ale za każdym razem niedźwiedź wyrzuca go na koniec. Wreszcie obolały Zając otrzepuje się z kurzu i mówi do siebie:
- "Nie to nie. Nie otwieram dzisiaj sklepu!"

Miś wybrał się na przejażdżkę...

Miś wybrał się na przejażdżkę swoim nowym skuterem, po drodze widzi idącego zajączka. Zatrzymuje się, i pyta zajączka:
- Zajączku, chcesz się przejechać?
- Jasne, czemu nie - odpowiada zajączek.
No to jadą... 20... 40... 60...
Miś poczuł mokre i zimno, pyta zajączka:
- Zajączku, zsikałeś się?
- No... no... tak szybko jechałeś... - mówi zajączek.
Następnego dnia zajączek podjeżdża do misia i mówi:
- Misiu, chcesz się przejechać?
- OK - zgadza się miś.
Jadą... 40... 60... 80...
Nagle zajączek poczuł mokre i zimno, pyta misia:
- Misiu, zsikałeś się?
- Tak szybko jechałeś, no to... - mówi miś
Na to zajączek:
- No to zaraz się zesrasz bo nie dosięgam hamulca.

Przychodzi niedźwiedź...

Przychodzi niedźwiedź do zajączka
- Ej zając choć na imprę zabawimy się!
Zajączek mówi
- Nieee, bo jak chodzę z tobą na impry to zawsze później mnie pobijesz!
- Nie, no co ty, naprawdę nic ci nie zrobię!
Nazajutrz zajączek budzi się cały poobijany i woła
- Nieeedżwieeeedż! Miałeś mnie nie bić, no co ja ci zrobiłem?
Niedźwiedź odpowiada:
- Na początku zacząłeś mnie bluzgać - że jestem idiotą i kretynem, że gruby jestem i w ogóle... ale stwierdziłem że obiecałem, więc nie pobiję cię. Później jechałeś po mojej matce i dziewczynie - że dziwki i szmaty, i już miałem cie palnąć... ale myślę - obiecałem. Ale jak nasrałeś na łóżko, powtykałeś w to gówno kredki i powiedziałeś że DZISIAJ ŚPIMY Z JEŻEM -nie wytrzymałem!

Lata Zajączek po lesie...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wchodzi facet do baru...

Wchodzi facet do baru z krokodylem. Barman:
- Proszę wyjść! On jest niebezpieczny!
- On jest bardzo miły i nikomu nie zrobi krzywdy, mogę to udowodnić.
- Dobrze, jeżeli wszyscy goście uznają, że nie ma zagrożenia, to może pan zostać.
Facet prowadzi krokodyla na środek, wali pięścią trzy razy w jego łeb i mówi:
- Otwórz gębę!
Krokodyl otwiera, a facet zdejmuje gacie i wkłada przyrodzenie do środka, następnie wali znowu trzy razy i mówi:
- Zamknij gębę!
Krokodyl zamyka i wszyscy widzą, jak zęby krokodyla zatrzymują się o centymetry od ważnych organów. Facet chowa interes i mówi:
- Może ktoś chce spróbować?
Odzywa się kobiecy głos:
- Ja, ale niech pan nie bije mnie tak mocno w głowę.

JAK PIES Z KOTEM... AKURAT!!!

Żeby pogodzić kociarzy i psiarzy słitaśny filmik z psami i kotami w rolach głównych i jedynych