psy
lek
hit
emu
fut
syn
#it

Mały ptaszek leciał do...

Mały ptaszek leciał do Afryki ale było już bardzo zimno i ptaszek zamarzł. Spadł na łąkę i nasrała na niego krowa. Ptaszkowi zrobiło się ciepło, więc zaczął śpiewać. Usłyszał to kot, wyjął go z kupy i pożarł. Jaki z tego morał?
1. Nie każdy kto na Ciebie narobi jest twoim wrogiem.
2. Nie każdy kto Cię wyjmie z gówna jest twoim przyjacielem.
3. Jak siedzisz w gównie po uszy to siedź cicho.

Lew zrobił listę zwierząt,...

Lew zrobił listę zwierząt, które zamierza zjeść w najbliższym czasie. Przychodzi do niego lis:
- Lwie, jestem na tej liście?
- Jesteś!
- To daj mi dzień niech sie pożegnam z najbliższymi i wtedy mnie zjesz, ok?
- No dobra.
Przychodzi łoś do lwa:
- Lew, jestem na tej liście?
- No pewnie!
- To daj mi kilka godzin, żebym się z rodziną pożegnał.
- Dobra.
Przychodzi zając:
- Jestem na tej liście do pożarcia?
- No jesteś, jesteś.
- A możesz mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy...

Idą dwa psy przez ulicę,...

Idą dwa psy przez ulicę, a tam stoi nowa latarnia.
To jeden mówi do drugiego:
- ooo, nowa latarnia
- chodź, idziemy to oblać.

Lew postanowił się dowartościo...

Lew postanowił się dowartościować, złapał zająca i pyta:
-Kto tu jest królem?
-Ty, lwie.
Lew puścił szaraka i dorwał niedźwiedzia. Powalił go i pyta:
-Kto tu jest króle?
Miś był nie w sosie, więc mówi:
-No dobra, ty jesteś.
Dumny lew podchodzi do słonia i pyta:
-Hej, słoń, kto jest królem zwierząt?
Słoń spojrzał, złapał lwa trąbą i rzucił nim o skały. Wybił mu zęby i pogruchotał kości. Lew otrząsnął się i mówi:
-Ej, słoń, jak nie wieś, to się nie denerfuj!

Jedzie zając pociągiem,...

Jedzie zając pociągiem, przysiada się do niego wilk.
Zając zaczyna śpiewać: "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł".
Wilk mówi: Jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Twój bagaż za okno.
Zając znów zaczyna śpiewasz " Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wyrzucił bagaż przez okno..
a zając śpiewa : "Ale z wilka ch**, to nie bagaż mój" i dalej "Szedł wilk przez las, w krowie gówno wlazł"
Wilk wkurzony mówi: jeszcze raz to zaśpiewasz a wyrzucę Ciebie przez okno.
I zając znowu śpiewa "Szedł wilk przez las,....
Wilk złapał zająca i wyrzucił przez okno.
Zając śpiewa dalej: "Ale z wilka ch**, to przystanek mój"

- Misiu... mam do ciebie...

- Misiu... mam do ciebie sprawę.
- No słucham Cię, mów ..
- No bo wiesz... Mam fortepian... i muszę go wnieść na 10 piętro w wieżowcu... i sam sobie chyba nie dam rady...
- Pomogę Ci wnieść ten fortepian, jeżeli na każdym piętrze opowiesz mi zarąbisty kawał, taki żebym się posrał ze śmiechu...
Króliczek pomyślał chwile... i zgodził się... Misiu wciąga fortepian...1 piętro, i misiu mówi:
- No teraz opowiedz mi ten kawał...
- No dobra... i opowiedział misiowi kawał... i misiu posrał się, ze śmiechu... i tak samo było na 2,3,4,5,6,7,8,9 piętrze...
Na 10 piętrze misiu bardzo zmęczony i zasapany powiedział:
- No to teraz, na koniec, opowiedz mi najlepszy kawał ze wszystkich...
- Stary, jak Ci opowiem, to nie tylko się zesrasz, ale i zrzygasz i zeszczasz ze śmiechu...
- Ok, wal...
- To nie ta klatka...

DIESEL DAJE RADĘ...

I nic sobie z tego nie robi że Kobie i Arctic mogłyby pożreć go na jeden raz... Poprostu ma je gdziś!

Idzie Kubuś Puchatek...

Idzie Kubuś Puchatek z Prosiaczkiem przez las. Prosiaczek pyta:
- Kubusiu, gdzie my idziemy?
- Do Krzysia na imprezę, Prosiaczku!
- A czy ja tam muszę iść?
- Oczywiście!
- A jaka to impreza?
Na co Puchatek:
- Świniobicie!

MAŁE BOKSERKI....

I wcale nie chodzi tu o garderobę...

GDYBY KÓZKA NIE SKAKAŁA, TO HUMORU BY NIE MIAŁA...

Małe zwierzęta są niezwykle urocze. Wystarczy spojrzeć na małe i bawiące się ze sobą na trampolinie kózki.