No i skoczył... Nie tego się spodziewał...
Wszyscy już znają triki z mentosem i colą light, ale to czego dokonał ten koleś przechodzi najśmielsze oczekiwania.
Boxer Charlie spokojnie spacerował sobie pośród leśnego runa łagodnie wwąch**ąc się w zapachy wiosennej przyrody dopóki nie pojawiła się dzika sarna.
Pozwoliła sobie rozwalić butelkę na głowie. Miejmy nadzieje, że było warto.