#it
psy
hit
fut
lek
emu
syn

Pokemon, mózg rozwalony!

Co łączy polskich siatkarzy...

Co łączy polskich siatkarzy i klientów Amber Gold?
- Jedni i drudzy liczyli na złoto!

- W Walentynki zrobiono...

- W Walentynki zrobiono w naszej firmie ankietę i okazało się, że na romantyczny wieczór walentynkowy najwięcej osób chciałoby pójść ze mną.
- To gratulacje, powinieneś się cieszyć!
- Nie do końca, w firmie nie ma ani jednej kobiety...

Pan z panią, romantyczna...

Pan z panią, romantyczna kolacja we dwoje, świece, nastrojowa muzyka... wjeżdża szampan... Na ten widok pani oniemiała z zachwytu i wykrzykuje z egzaltacją:
- Proszę pana, pan nawet nie wie, jaką pan mi sprawia przyjemność! Bo ja proszę pana, uwielbiam szampana! Kiedy mogę delektować się tym niewysłowionym bukietem smaku, gdy poczuję te bąbelki pieszczące me podniebienie, to czuję jakby nagle wszystkie kwiaty zakwitły w zimie! Powietrze przesycone jest zmysłowym aromatem, świat skrzy się feerią barw, a odgłos musującego szampana jest jak miłosny szept kochanka.... słyszy pan? To jak liryka miłosna proszę pana, gdy piję szampana czuję się piękna, lepsza! Co za poezja smaku... Cóż to za uczta dla zmysłów! Bo po wódce to, wie pan, strasznie mi odp***dala...

Z pamiętnika Gestapowca....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Najstarszy mieszkaniec...

Najstarszy mieszkaniec Polski wygrał główną wygraną w
Multilotku. Dziennikarz pyta go:
- Co pan sobie za to kupi?
- Nic. Złożę w banku i będę kiedyś miał na starość!

Zywa pomarancza kupuje...

Zywa pomarancza kupuje na straganie owoce, sprzedawca sie pyta:

-Zapakowac w siatke?
- Nie poturlam.

W czasie przechodzenia...

W czasie przechodzenia przez skrzyżowanie kobieta została potrącona przez rowerzystę. Zaczyna mu złorzeczyć a facet na to mówi:
- Czego się tak, babo, drzesz?! Bogu powinnaś raczej dziękować. Szczęściara...
- A dlaczego mam się czuć szczęśliwa?
- Dzisiaj mam wolny dzień, a normalnie to na tej trasie jeżdżę autobusem

Jedzie Lepper samochodem...

Jedzie Lepper samochodem i potrąca pieszego. Wysiada z samochodu, bierze go na kark, wsadza do samochodu i zawozi do szpitala. W szpitalu poszkodowany ocknął się i pyta się Leppera :
- Człowieku uratowałeś mi życie. Jak Ci się odwdzięczę?
- Niedługo są wybory zagłosuj na mnie.
- Ja upadłem na dupę, a nie na głowę.