No i skoczył... Nie tego się spodziewał...
W sklepie narciarskim: - Poproszę narty i buty narciarskie rozmiar 57. - Jaki??? - 57. - To po co panu jeszcze narty?
Matka do córki dzień przed ślubem: - Pamiętasz co ci zabraniałam przez ostatnie dwa lata i mówiłam, że masz na to jeszcze czas?" - Tak, mamo. - To od jutra córuś, będzie to twój obowiązek.