"Wonsz z drzewa" kusił się też Ewę w rajskim ogrodzie, ale nie o Biblii tym razem, chociaż tam też Jezus czarował. Zobaczcie jak zachowuje się ten wąż.
Tu zakręcił, tam pomieszał, tu coś pstryknął i wyszło. I wciąż nie wiem jak. Może nie zwala z nóg, ale jest dobre.
Autor filmu uznał, że z kotem to już na pewno wygra. Okazuje się, że niekoniecznie.
Chyba na każdym festiwalu powinni dziewczynom rozdawać takie kółka.
Po prostu pięknie!!!