psy
lek
emu
syn
#it
hit
fut

Żółw sprinter

Kto powiedział, że wszystkie żółwie muszą być powolne?!

Lew zrobił listę zwierząt,...

Lew zrobił listę zwierząt, które zamierza zjeść w najbliższym czasie. Przychodzi do niego lis:
- Lwie, jestem na tej liście?
- Jesteś!
- To daj mi dzień niech sie pożegnam z najbliższymi i wtedy mnie zjesz, ok?
- No dobra.
Przychodzi łoś do lwa:
- Lew, jestem na tej liście?
- No pewnie!
- To daj mi kilka godzin, żebym się z rodziną pożegnał.
- Dobra.
Przychodzi zając:
- Jestem na tej liście do pożarcia?
- No jesteś, jesteś.
- A możesz mnie wykreślić?
- Nie ma sprawy...

Spotyka się dwóch sąsiadów....

Spotyka się dwóch sąsiadów. Jeden mówi:
- Czy ty wiesz Franek, że moja świnia mówi po francusku?
- Chyba jesteś pijany, albo zwariowałeś!
- Nie wierzysz? To założymy się!
Sąsiedzi poszli do chlewu do świni mówiącej po francusku.
Jej właściciel pyta:
- Kaśka, umiesz mówić po francusku?
Świnia nic.
Wtedy chłop ją kopnął, a świnia:
- Łi, łi, łi!

Zajączek i niedźwiedź...

Zajączek i niedźwiedź jechali pociągem na komisje wojskowa. Zajączek wypadł z pociągu i wybił sobie wszystkie zęby. Pobiegł jednak na skróty i dotarł na miejsce szybciej niż miś. Kiedy mis wchodził do budynku, zając już wychodził z komisji.
- No i co?- spytał miś.
- F pofrzątku!- odpowiedział zając. - Sfolniony. Bfrak ufzębienia!
Mis pomyślał chwile, odszedł na bok, wziął kamień i też wybił sobie zęby. Wychodzącego z komisji misia, oczekiwał już zając.
- No i cfo? - pyta zając.
- F pofrządku! - odpowiada miś - Sfolniony! Plafkoftopie!

Ten szczeniak jest fanem czterech kółek. Gdyby jeszcze tylko umiał jeździć...

Pamiętacie psa, który jeździł koleją? Ten szczeniak chyba jest z nim spokrewniony. Ale poszedł z duchem czasu i zamiast pociągu wybrał cztery kółka.

zając mówi do niedźwiedzia:...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Idzie niedźwiedź przez...

Idzie niedźwiedź przez las, patrzy, leży coś szarego i sponiewieranego. Podchodzi i widzi - zając! Pyta: - Co jest, zając? - Stary, w lesie grasuje łoś-zboczeniec, dupczy wszystko co spotka! Ale nie powiem, kultura, elegancja-francja, wszystko w porządku. Idzie niedźwiedź dalej, patrzy, coś rudego i wymemłanego leży. Podchodzi, a to lis. No to cuci i pyta: - Co jest, lisek? - Misiek, nie wiesz? W lesie grasuje łoś-zboczeniec, silny, ale elegancki, pełna kultura, wszystko w porządku... Idzie niedźwiedź dalej, patrzy, zmrok zapada, czas spać. Wymościł sobie spanko gałęziami, wygodnie, ale myśli: "Przecież w lesie grasuje łoś-zboczeniec, muszę się jakoś zabezpieczyć!". I wiele nie myśląc zatkał sobie d**ę kołkiem. Śpi, śpi i nagle coś go obudziło, jakieś szmery! Wtem usłyszał (tu odgłos jak otwieranej butelki wina): - DOBRY WIECZÓR!!!

Idzie duży miś i mały miś....

Idzie duży miś i mały miś.
Ten mały patrzy na tego dużego i mówi:
- Ej ty, duży, ile ważysz?
Duży na to:
- No ze 150.
Mały tak na niego patrzy i mówi:
- Nie no, bez jaj.
A duży na to:
- Ano bez jaj, to ze 130.

JEŚLI KTOŚ NIEKUMATY TO TRZEBA MU POKAZAĆ...

Inne koty gdy są głodne miauczą, trącają łapą, patrzą z wyrzutem... A ten cierpliwie tłumaczy
Kot na migi pokazuje właścicielowi, ze chce jeść...

Przychodzi młody kotek...

Przychodzi młody kotek do starszego dachowca i mówi:
-No mam do ciebie takie pytanie, taką sprawę... proszę powiedz mi, jak się dupcy?
Na to starszy kot mówi:
- Nie ma sprawy, chodź, pokażę ci!
Idą sobie, nagle patrzą, a na sąsiednim dachu śliczna kotka siedzi. Na to starszy mówi:
- Patrz dokładnie i naśladuj....
Biegnie w stronę kotki, jeden sus, drugi i nagle się potknął, zahaczył o rynnę, prawie spadł, ale jakimś cudem zawisł na drucie telegraficznym...
No to młody, też biegnie, jeden sus, drugi skacze i zawisł koło tego drugiego. Wiszą tak w milczeniu, stary kocur zawstydzony po pół godzinie mówi:
-No kiepsko wyszło, ja się już będę spuszczał..
Na co młody: -A to ja sobie jeszcze trochę podupcę!