Kiedyś Cię obronię tato... Za to...
Nieżle sobie to wykombinował... Jednym słowem >dobra organizacja to pół sukcesu<...
A może by tak na olimpiadę w skoku wzwyż....
Wy sobie harujcie na karmę dla mnie, a ja się w tym czasie powygrzewam.
P.S Jak mi się spodoba, to nie nasikam Ci do butów (tym razem)."