Popisowa jazda na "ścigaczu" jakiegoś Rosjanina. Gdzieś na rosyjskiej wsi, gdzie psy szczekają (nie wiem czy dupami). Najważniejsze to wyjść bez szwanku i z uśmiechem na ustach.
Sam kawałek Szeldo jest stary, nawet bardzo stary. Nigdy jednak nie miał porządnego teledysku. Dalej go nie ma, ale przynajmniej amatorski jest niezły.