Tych prezentów próżno szukać pod choinką. Dostajesz je codziennie od swojego najwierniejszego futrzanego towarzysza.
Bo wiadomo że trzeba grać do końca...
Rozmowa dwóch facetów: - Jestem człowiekiem, która zważa na swoje słowa. - Luz, kapuję. Ja też jestem żonaty.
Brunetka idzie ulicą ze świnią pod pachą. Przechodzień pyta: - Skąd to masz? Świnia odpowiada: - Wygrałam na loterii.
Kawał już był, ale ten filmik i tak jest zabawny. Wniosek? Nigdy nie siadaj na środku kanapy.
Spec od systemów bezpieczeństwa w elektrowni atomowej głośno i z przekąsem powiedział "k***a mać", bo przeciekało mu jego pióro wsadzone w kieszeń koszuli. 15 osób i tak trzeba było cucić solami trzeźwiącymi.