W każdym z nas siedzi troll, który tylko czeka na możliwość zrobienia komuś złośliwego żartu. Grunt to umiejętnie (i z klasą) wykorzystać tego małego diabełka. Oto dobry przykład - ofiarami pewnych pomysłowych dowcipnisiów padli dziennikarze, którzy dostali cynk o przyjeździe do Wrocławia pewnego znanego celebryty...
Jak profesjonalnie wkurzyć dziennikarzy największych polskich gazet i agencji?
- ‹‹
- Strona 2