psy
fut
emu
lek
syn
#it
hit

Jego żona nie mogła napić się wody ze studni. Wział sprawy w swoje ręce i uratował całą wioskę

Na targu:...

Na targu:
- Gieniuś! Co Ty!? Koguta będziesz sprzedawał??
- E, nie.
- To po coś go tu przywiózł?
- Kury bez niego nie chciały jechać!

Inne

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Facet skarży się lekarzowi:...

Facet skarży się lekarzowi:
- Panie doktorze, jak tylko zaczynam prace, to zaraz zasypiam.
- A gdzie pan pracuje?
- W punkcie skupu.
- A co pan tam robi?
- Liczę barany.

Żył sobie pewien chłopiec...

Żył sobie pewien chłopiec który bardzo lubił czytać książki. Pewnego dnia zorientował się że przeczytał już wszystkie książki z pobliskiej biblioteki. Spytał bibliotekarza:
-Czy może jest tutaj jakaś książka której nie przeczytałem.
-Jest..
Bibliotekarz wyjął spod lady książkę i wręczył go chłopcu. Zatytułowana była "Śmierć". Powiedział że nie jest do wypożyczenia ale do sprzedania bo nie chce mieć z nią więcej nic wspólnego. Sprzedał ją chłopcu po obniżce za 50 zł. Ostrzegł jednak żeby nigdy nie spoglądał na odwrotną okładkę książki. Chłopiec podziękował i poszedł do domu. Od razu zaczął czytać. Następnego dnia ciekawość chłopca była tak wielka że nie mógł się powstrzymać i spojrzał na odwrót książki. Natychmiast upuścił ją na ziemie z wielkim krzykiem. Widniała tam cena książki "19.99 zł"

Do miasta przyjechał...

Do miasta przyjechał kowboj i wszedł do saloonu na drinka. Niestety, miejscowi mieli brzydki zwyczaj ograbiania przyjezdnych. Kiedy skończył swojego drinka, zauważył że zniknął jego koń. Wrócił do baru, rzucił broń do góry, złapał nad głową bez patrzenia i strzelił w sufit:
- Który z was, popaprańców, ukradł mi konia? - krzyknął z zaskakującą siłą.
Nikt nie odpowiedział.
- Dobra, teraz zamówię kolejne piwo i jeśli mój koń się nie pojawi z powrotem, zanim je skończę, będę musiał zrobić to, co zrobiłem w Teksasie! A nie chcę robić tego, co zrobiłem w Teksasie!!!
Kilku miejscowych poruszyło się niespokojnie. Kowboj, jak powiedział, tak zrobił - zamówił kolejne piwo, wypił je, wyszedł przed lokal, a jego koń stał na postoju. Osiodłał go i zamierzał odjechać, kiedy na werandzie pojawił się barman i zapytał:
- Powiedz stary, zanim odjedziesz... Co się stało w Teksasie?
Kowboj odwrócił się i powiedział:
- Musiałem wracać pieszo.

WYSTRASZYĆ SIOSTRĘ! - JAK NIE NALEŻY TEGO ROBIĆ...

Pomysł na zrobienie jej dowcipu był genialny, ale zabrakło kluczowego - właściwego wykonania.

Horoskop na wesoło...

Horoskop na wesoło

Baran
Po majowych świętach najważniejszą postacią w twoim życiu okaże się ktoś, o kim bezskutecznie starasz się zapomnieć. Tak, tak, to już maj, a więc 9 miesięcy od przypadkowego romansu. Trzeba podjąć decyzję, przy czym jedną masz już z głowy. Możesz zostawić całe swoje dotychczasowe życie - tym bardziej, że niczego szczególnego w nim nie dokonałeś - albo zdecydować się na proces. Proces z resztą masz z góry przegrany, więc pozostaje jeszcze wycieczka do Bangladeszu, z którym nie mamy podpisanej umowy alimentacyjnej.

Byk
Przed tobą kilka decyzji w związku z pracą. Musisz podjąć je natychmiast, bo kończy Ci się zasiłek dla bezrobotnych. Jak widać, sezon opóźnia swoje nadejście, więc nie znajdziesz pracy ani w ogrodnictwie, ani w leśnictwie. Pozostaje tylko jedna droga... Ponieważ nic nie umiesz robić możesz zostać złodziejem. I nie martw się, żadna praca nie hańbi.

Bliźnięta
W drugiej połowie maja na pewno nie będzie Ci doskwierać nuda. Spotkasz ludzi, z którymi lubisz przebywać. A wszystko zacznie się od naruszenie spokoju publicznego... Policjanci Cię spałują za niegrzeczne zachowanie, kolegium da najwyższy wymiar kary, bo masz wredną gębę, znajomi nie pożyczą pieniędzy na kaucję, bo Cię po prostu nie lubią, a w więzieniu trafisz do celi razem z kimś, na kogo doniosłeś dwa miesiące temu. Nie martw sie - pogrzebem więźniów zajmuje się państwo.

Rak
Wciąż w maju będziesz w rozterce, wciąż nie będziesz wiedział jak się zachować. Z jednej strony postanowiłeś sobie, że nie będziesz więcej pił, a z drugiej jak tu nie pić, skoro rura tak pali i kolesie zaczynają Cię nazywać szpionem. Jedyna rada na takowy rozłam w twojej psychice to chlać tak dużo wódki, żeby na drugi dzień nie pamiętać, że się w ogóle coś piło. Podobne działania uchronią Cię od rozdwojenia jaźni i wakacji w szpitalu psychiatrycznym.

Lew
Chcesz, ale ciągle się boisz. Taka postawa do niczego nie prowadzi. Na jednej szali kładziesz wszystko, co Ci się w życiu nie udało - a ponieważ niewiele zdziałałeś, więc szala jest bardzo ciężka - na drugiej zaś wszystko, czego byś jeszcze w życiu mógł dokonać. No cóż, decyzja czy warto ciągnać ten wózek dalej nie jest prosta. Żeby ułatwić Ci jej podjęcie zdradzimy, że w przyszłoąci też nie dokonasz niczego pożytecznego.

Panna
Ostatnio twoją wadą jest szorstkość i porywczość. Całe otoczenie ma już dosyć podobnej sytuacji. Wreszcie powinieneś trochę ochłonąć i przede wszystkim pójść do fryzjera na spiłowanie rogów. Przestań już krzyczeć na partnerkę, która ma trzech innych kochanków, bo nie ma nic gorszego niż zazdrość. Spróbuj się z nimi zaprzyjaznić, a zamiast konkurentów będziesz miał w nich przyjaciół. Koniecznie też kup nowe łóżko, bo w starym poszły sprężyny i nie można się pod nim chować.

Waga
Bardzo nie lubisz, gdy o tobie plotkują. A jak, głupku, nie mają plotkować, kiedy zapominasz założyć spodni po stosunku z sąsiadką i paradujesz z gołym tyłkiem przez pół ulicy?! Pamietaj też, że jak kradniesz w osiedlowym sklepie, to nie zostawiaj na pustej półce dowodu osobistego. I zrób wreszcie operację plastyczną nosa, bo ilość dzieci biegających w okolicy z identycznym jak twój kinolem jest oczywistym pretekstem do plotek.

Skorpion
Twoim szczęśliwym dniem w maju będzie piątek. W piątek dowiesz sie od lekarza, że stan twojego zdrowia kwalifikuje cię do formaliny - przeznaczeniem dla akademii medycznej na badania, jak taki wrak może jeszcze poruszać się o własnych siłach. Jeśli nie chcesz służyć medycynie w ramach myszki doświadczalnej, koniecznie musisz w następny piątek pójść do notariusza i zastrzec sobie, że twoje organy pośmiertnie nie mogą być wykorzystane w żadnym innym celu, jak tylko pokarm dla robaków i ewentualnie lokalne użyźnienie gleby.

Strzelec
Druga połowa maja i początek czerwca będzie trochę inna niż poprzednie okresy. Dotąd doskwierała Ci taka nuda, że otwartymi w ziewaniu ustami mogłeś złapać przejeżdzający autobus miejski. Teraz wszystko się zmieni. Kilku chuliganów tak Cię obtłucze, że będziesz miał złamaną szczękę. Lekarz Ci ją zadrutuje i między wybitymi zębami wyprowadzi wężyk do spożywania papki pokarmowej. Teraz będziesz mógł co najwyżej wciągać przez usta muchy, bo nic większego przez rurkę nie przejdzie.

Koziorożec
W czerwcu Uran i Wenus będą Cię miały w opiece. Najpierw okaże się, że sąsiad przechowywał pod Twoim łóżkiem radioaktywny uran 237, a później lekarz stwierdzi, całkowity zanik organu potrzebnego tym, którzy chcą współżyć z Wenus. Uważaj przy operacji, żeby nie wstawili Ci jakiegoś ruskiego kraniku do skiania. Lepiej od razu kup w sklepie z armaturą jakiś nowoczesny, niklowany, superwytrzymały przysznic z bardzo twardym wężem.

Wodnik
Twoja taktyka może być wiosną rozszyfrowana szybciej niż się spodziewasz. Dyrektor nie jest taki głupi, na jakiego wygląda i zauważy prędzej czy później świnie, którą mu podkładasz. Gdybyś jeszcze ograniczył się tylko do niego, ale ty musisz również musiałeś zgnoić wszystkich kolegów z pracy. Finał może być taki, że nie tylko nie uda Ci się zająć dyrektorskiego stołka, ale jeszcze załapiesz się na wpierdziel od kumpli. Lepiej dalej stosuj taktyke lizania tyłka zwierzchnika i podsyłania własnej żony kolegom.

Ryby
Bardzo lubisz stanowczo się wypowiadać w raczej wątpliwych kwestiach. Pamiętaj, że ograniczenie budżetu na więzienia to głupia opcja, zważywszy twą skłonność do złodziejstwa. Zakaz rozwodów też nie jest najlepszą koncepcją dla kogoś, kto nie stosuje antykoncepcji. I daj wreszcie spokój czerwonym, bo jak Cię kiedyś wierni sponiewierają, to możesz z czarnego przybrać właśnie taki kolor. Na koniec powinieneś przestać nazywać siebie mądrym, skoro jesteś patentowanym durniem.

TWARDĄ MA GŁOWĘ... JAK RUS...

Pozwoliła sobie rozwalić butelkę na głowie. Miejmy nadzieje, że było warto.

Stalin przemawia do ludu...

Stalin przemawia do ludu i nagle ktoś kichnął. Rozjuszony wrzeszczy:
- Kto kichnął!
Nikt się nie odzywa. Stalin na to:
- Rozstrzelać pierwszy rząd!
I znów wrzeszczy:
- Kto kichnął!
I znów cisza, więc Stalin wnerwiony mówi:
- Rozstrzelać drugi rząd!
I znów krzyczy:
- Kto kichnał!
Na to jakiś staruszek podnosi rękę i mówi:
- Ja.
A Stalin na to:
- A to na zdrowie, na zdrowie...