Wiódł ją do czyśćca, wiódł ją do nieba, A nie do lóżka, tam gdzie potrzeba. (Jan Sztaudynger)
No i skoczył... Nie tego się spodziewał...
- Mój Wiesiek jest najbardziej romantycznym mężczyzną na świecie! - Po czemu wnosisz? - Wczoraj wyryłam serce na masce jego samochodu, to aż zapłakał.
Przychodzi informatyk do sklepu i zwraca się do sprzedawcy: - Poproszę środki do czyszczenia portów wejścia/wyjścia. - Że co? - Tfu... pastę do zębów i papier toaletowy.