Umierający na raka Amerykanin miał już tylko jedno pragnienie. Przed śmiercią chciał koniecznie zobaczyć swoją córeczkę, której narodzin tak bardzo oczekiwał. Dlatego jego żona zdecydowała się na cesarkę, dwa tygodnie przed wyznaczonym terminem porodu. Tuż potem mężczyzna zmarł, tuląc dziecko w ramionach