MINUTA CISZY PRZY POMNIKU
Majówka. Wybieramy się z ekipą w jedną z tatrzańskich dolin. Po drodze natknęliśmy się na jeden z pomników z serii "Ku chwale ojczyzny i poległych żołnierzy...". Ekipa jak gdyby nigdy nic idzie dalej, natomiast jeden z kolegów odłącza się, podchodzi do pomnika i w ciszy kontempluje metalowy napis na wielkim kamieniu. Myślę sobie - oddaje hołd, czci minutą ciszy, bądź stara się znaleźć nazwisko dalekiego przodka...
Wszyscy już zdążyli zauważyć zniknięcie kumpla, zatrzymujemy się, czekamy chwilkę, zastanawiając się cóż to mogło zatrzymać go na dłużej przy pomniku. Kolega podbiega po chwili i widząc nasze pytające miny mówi:
- Tak jak myślałem, elektrodą spawane.