Fąfara jak zwykle spóźnia się kilka minut na koncert w filharmonii. Siada na swoim miejscu i pyta siedzącego obok melomana: - Co teraz grają? - IX Symfonię Beethovena. - O Boże, nie wiedziałem, że aż tyle się spóźniłem.
przychodzi maz z pracy a zona zjezdrza z poreczy, na to maz: - co robisz? - grzeje ci pieroga na obiad
- Panie doktorze, do niedawna nie mogłem nic jeść, a teraz zjadam wszystko! - Świetnie. A co ze stolcem? - Też!