Żona do męża: - Już mnie nie kochasz. Kiedyś to cały wieczór trzymałeś mnie za ręce, a teraz... - Teraz... odkąd sprzedaliśmy pianino, nie ma takiej potrzeby.
- Drugi raz ci zupę zagrzałam, chodź, bo stygnie. - Jak postoi, to się nic nie stanie. - Poproś ty kiedy o seks...
Mąż do żony: - Kochanie! Zmieniłaś hasło do komputera? - Tak. - To jakie jest teraz? - Data naszego ślubu. - Cholera jasna!
Komentarze
Re: Osiemnastoletnia dziewczyna...