psy
emu
#it
hit
fut
lek
syn

Właściciel pewnej małej...

Właściciel pewnej małej firmy wezwał agenta ubezpieczeniowego do swojego biura.
- Chciałbym ubezpieczyć wszystkie przedmioty, które tutaj pan widzi od kradzieży!
A po chwili dodaje:
- Z wyjątkiem tego zegara na ścianie.
- Dlaczego jego pan nie ubezpiecza?
- Ponieważ pracownicy, których zatrudniam nie spuszczają go z oczu przez cały dzień.

Myśliwi znoszą na polanę...

Myśliwi znoszą na polanę ustrzeloną zwierzynę.
Nagle spostrzegają, że wśród trofeów leży jakiś człowiek. Natychmiast wezwano pogotowie. Lekarz stwierdził zgon, a na karcie napisał:
"Lekka rana postrzałowa. Śmierć nastąpiła wskutek wypatroszenia".

Wybrał się facet na ryby,...

Wybrał się facet na ryby, a przedtem nakopać robaków. Znalazł jednego metrowej długości, tłuściutkiego. Zaczepił go w całości na haczyk, zarzuca wędkę. Zasnął. Budzi się, a tu na brzegu leży robak, trzyma dwie solidne rybki i marudzi:
- No tak, ty sobie śpisz, a te łajzy mnie chciały żywcem zjeść!

Gej do geja po stosunku...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Miał facet ogromna papugę....

Miał facet ogromna papugę. Ogólnie jakaś taka przerośnięta. Dziób też za duży, a na dodatek zrósł się papudze na końcu i nie mogła jeść. Poszedł więc do weterynarza.
- Ooo.. to nie problem. Proszę jej spiłować dziób pilnikiem. Będzie w porządku.
Po kilku dniach spotykają się:
- No i jak papuga?
- Zdechła.
- Jak to? Przecież piłowanie pilnikiem dzioba to normalna i bezpieczna procedura.
- Ja myślę, że ona już w imadle zdechła..

Polak dostał wielbłąda,...

Polak dostał wielbłąda, ale nie umiał na nim jeździć. Podchodzi do Araba i pyta się jakie komendy ma wydawać. No więc Arab mówi:
- Cho - idzie wolno.
- Cho Cho - idzie szybko.
- Amen - zatrzymuje się.
No więc Polak wsiada na wielbłąda i mówi:
- Cho.
Ale po pewnym czasie wydało mu się to za wolno, więc mówi:
- Cho Cho.
Wielbłąd zaczyna biec. Polak zapomniał jak wielbłąda zatrzymać, więc zaczyna się modlić. Modli się, modli na koniec powiedział:
- Amen.
Wielbłąd zatrzymał się przed wielką przepaścią.
- O Cho Cho, ale byśmy wpadli!

Grzesiu! Coś ty kurde zrobił?

Kolejny pijany recydywista za kółkiem. Młody mężczyzna urządził sobie rajd warszawskimi, osiedlowymi uliczkami. Uszkodził kilka aut. Miał prawie dwa i pół promila alkoholu w organizmie.

Wraca facet wcześniej...

Wraca facet wcześniej z delegacji. Wpada do mieszkania. Otwiera drzwi od szafy, a tu pusto.
Męski głos z pościeli:
- Przecież tutaj jestem!