- Pani minister, bramki na Narodowym są trochę za małe... - Niech nie narzekają, hokeiści mają mniejesze i jakoś dają radę.
Na jakiejś wiejskiej skandynawskiej drodze pali się Mercedes, na miejsce przyjeżdżają dzielni strażacy i zaczynają gasić gruchota, gdy nagle auto odmawia współpracy...
Wychodzenie na spacer z kotem to wstyd, co innego z ładnym psem albo na przykład z takim fajnym miśkiem.
- A co tam u Kwiatkowskiego? - A, cóż, odmęczył się swoje... - Co, umarł!? - Nie, rozwiódł się...