Rozmawia optymista z pesymistą. Pesymista narzeka: - Jak ja mam już wszystkiego dość! Trzeci dzień wyspać się nie mogę! Ile można! Na co optymista: - Nie przesadzaj, wyśpisz się na tamtym świecie... - No tak, ale to jeszcze tyle czekać trzeba...
Przychodzi facet do apteki: - Poproszę jakieś lekarstwo na zachłanność. Tylko dużo, dużo, DUŻO!!!
Żona prosi Małysza: - Adaś, skocz na pocztę... - Eee, za blisko - niech Schmitt skoczy!