Jak powiedział niewzruszony komentator zawodów: "no cóż... pies postanowił zrobić, co każdy pies zrobić musi".
Jeśli spojrzeć na ten mały wypadek ze sportowej perspektywy, to mamy do czynienia z prawdziwym dramatem atlety, ponieważ klęskę zawdzięcza właścicielce, która zapomniała o kluczowym elemencie rozgrzewki - spacerze.
Komentarze
Re: Mój tata lubi piwo żubr :)
Dziecko zawsze napisze czy powie prawdę taka jaka jest
Re: Mój tata lubi piwo żubr :)
Dzieci zawsze szczere,mówią prawdę bez ogródek
szkoda tylko że ta szczerość zanika z wiekiem.