#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Zwierzęta

TYLKO PIES POTRAFI SIĘ TAK CIESZYĆ..

Ten głuchy pies czekał przy drzwiach każdy dzień, zobacz jak zareagował Wink

Ten pies cierpliwie czekał przy drzwiach niemal codziennie na powrót swojego właściciela. Nadszedł w koncu jego szczęśliwy dzień Smile

JESIEŃ TO NAJFAJNIEJSZA PORA ROKU...

Zasady zabawy są proste, należy nagrabić sobie bardzo dużą kupę liści i wrzucać tam piłkę. A pies będzie wiedział co ma robić.

Wraca kura z imprezy...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jeśli będziesz tak lotny...

Jeśli będziesz tak lotny jak pszczółka
Tak silny jak niedźwiedź
Jeśli będziesz pracował jak koń
I do domu wracał tak zmęczony jak pies
Wtedy musisz pójść do weterynarza
Bo być może stałeś się już OSŁEM.

Siedzi sobie sroka na...

Siedzi sobie sroka na sośnie, a tu niespodziewanie do sosny podchodzi krowa i zaczyna się wspinać. Sroka w szoku obserwuje jak krowa powolutku siada koło niej na gałęzi. Wreszcie pyta krowę:
- Krowa, co ty robisz?
- No przyszłam sobie wisienek pojeść - mówi krowa.
- Ty Krowa... ale to jest sosna, a nie wiśnia...
- Spoko... Wisienki mam w słoiczku!

Siedzi krowa z cielakiem...

Siedzi krowa z cielakiem na drutach wysokiego napięcia.
Nagle słyszą: szur, szur .
Patrzą, a po drutach pędzą heble.
Szef hebli się pyta:
- Excuse me, którędy do Maroko?
- Prosto, na rozgałęzieniu w prawo.
Heble ziuuuu, zniknęły.
Za chwilę zjawia się następna partia hebli, znowu pytanie o Maroko.
Krowa ze stoickim spokojem:
- Prosto, na rozgałęzieniu w lewo.
Heble, ziuuuu... nie ma.
Na to odzywa się zdziwione ciele:
- Ależ mamo! Przedtem powiedziałaś w prawo a teraz w lewo, jak tak można?
- A po cholerę tyle hebli w Maroku?

- Panie kelner, kurczak,...

- Panie kelner, kurczak, którego mi pan podał jest całkiem surowy!
- Skąd pan wie? Przecież go pan jeszcze nie próbował?!
- Ale zapiał mi trzy razy na talerzu!

Jedzie facet lasem, a...

Jedzie facet lasem, a tu z krzakow wyskakuje wiewiórka cała w g... Facet kochał zwierzęta, więc wytarł wiewiórkę chusteczką. po chwili wyskoczyła kolejna brudna wiewiórka. Facet zaczął ją wycierac, a tu trzecia. Po chwili z krzaków dobiega glos:
-Panie, masz pan jescze chusteczkę? bo mi sie wiewiórki skończyły...

Posadził niedźwiedź w...

Posadził niedźwiedź w lesie poletko konopi. Kiedy już konopie obrodziły, postanowił je pilnować noc i dzień. Wlazł na drzewo i czeka.
A tu szedł sobie po lesie jeżyk....
- Oczom nie wierzę, uszom nie słyszę! - wykrzyknął uradowany gapiąc się na dorodne konopie. Zerwał jedną, spróbował. posmakowało więc zaczął zbierać bukiecik. Niedźwiedź nie zdzierżył. Zlazł z drzewa, podszedł cichutko do jeżyka i walnął go łopatą przez łeb. Jeżyk upadł ogłuszony. Po chwili otrzeźwiał, wstał, pokręcił głową z niedowierzaniem:
- Co za konopia! Ale daje kopa!
I pobiegł do domu po kosę.
Wraca szybko z kosą i dalej - tak szybko jak może, zaczyna kosić niedźwiedzie poletko. Niedźwiedź zgłupiał. Ale po chwili zlazł z drzewa i potraktował jeżyka łopatą. Ten zwalił się na glebę, ale zaraz wstaje i kosi dalej. Niedźwiedź znowu go łopatą! Jeżyk znowu poległ ale jeszcze szybciej się pozbierał i dalej kosi. Znowu dostał łopatą, znowu szybko wstał i uśmiechnięty mruczy pod wąsem:
- Nie spać! Nie spać! Kosimy, kosimy...