#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

O Jasiu

na lekcji biologii mucha...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

W szkole nauczyciel pytał...

W szkole nauczyciel pytał się dzieci, co ich babcie i dziadkowie robili w czasie wojny.
Zosia opowiedziała, że jej babcia była w AK.
- A co tam robiła?
- Była łączniczką w Powstaniu Warszawskim
Krzyś też się pochwalił:
- Mój dziadek był w I Armii LWP. Był czołgistą pod Lenino!
- A kim był Jasiu Twój dziadek?
- Mój dziadek walczył z Batalionami Chłopskimi jako traper w Nazarecie - odpowiada Jasiu dumnie.
Nauczyciel uznał tą odpowiedź za mało prawdopodobną i kazał Jasiowi to sprawdzić.
Na drugi dzień Jasiu wraca do tematu:
- Sprawdziłem. Częściowo miałem rację. Dziadek był w Batalionach Chłopskich. Ale leczył się tam na trypra w lazarecie...

Mama mówi do Jasia: ...

Mama mówi do Jasia:
- Idź najpierw do sklepu i kup udka.
Jaś idzie do dziadka i mówi:
- Dziadek, daj udko.
Dziadek odciął półdupek i dał wnuczkowi.
Jaś zaś poszedł do cukierni i kupił słodycze.
Na drugi dzień znowu mama mówi do Jasia:
- Idź kup udo, bo te jest bardzo dobre.
Jaś znów idzie do dziadka i mówi:
- Dziadek, daj udko.
Dziadek odciął półdupek i dał wnuczkowi.
Mama zrobiła rosół, przychodzi dziadek i mówi:
- Dajcie zupy z mojej d*py!

W piaskownicy:...

W piaskownicy:
- Czy może pani powiedzieć synowi, żeby mnie nie udawał?
- Jasiu, przestań robić z siebie idiotę.

Popalając papieroska...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Janek w kwiaciarni:...

Janek w kwiaciarni:
- Poproszę piękny bukiet kwiatów dla pewnej uroczej damy.
- Ma pan coś konkretnego na myśli – pyta sprzedawczyni
- Tak. I dlatego potrzebne są te kwiaty...

Ośmioletni Jasiu podczas...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Jasio:...

Jasio:
- Soniu, czy ty jesteś gorącą kobietą?
- Nie wiem, ale jak wstaję z sedesu to para idzie!

Po jakimś czasie zawołała...

Po jakimś czasie zawołała synka na obiad. Ten odpowiedział że zje w pokoju, ale poprosił o trzy porcje. Zdziwiło to mamę: „Dlaczego trzy Jasiu? Dla Ciebie, kolegi i…? Z kim jeszcze się bawisz?”. Jasiu odkrzyknął: „Dla wujka”. Mama przygotowała obiad, zaniosła na tacy, zapukała do drzwi, a następnie odeszła. Po chwili drzwi się uchyliły, a taca zniknęła. Jak się później okazało synkowi i jego przyjaciołom obiad bardzo smakował, a na twarzy matki zagościł szczery uśmiech.

Jasiu od zawsze miał...

Jasiu od zawsze miał kolegę. Jego mama to tolerowała, choć nigdy kolegi nie spotkała. Któregoś dnia Jasiu jak zwykle powiedział, że idzie bawić się z kolegą. Mama ucałowała synka w czoło i puściła go, a ten zamknął się w swoim pokoju.