#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

1 - Chuck Norris kopnął...

1 - Chuck Norris kopnął konia z półobrotu i tak powstała żyrafa.
2 - Kosa nie trafiła na kamień. Ona trafiła na Chucka Norrisa.
3 - Z pustego tylko Chuck Norris naleje.
4 - Co kropelka sklei sklei, to Chuck Norris rozpierdzieli!
5 - Siała baba mak. Nie wiedziała jak. Dziadek wiedział, nie powiedział i się zjawił Chuck...
6 - Tylko Chuck Norris wie. gdzie jest wioska smerfów.
7 - Tylko Chuck Norris widział Dziub Dziuba.
8 - Ślimak, ślimak wystaw rogi. Chuck Cię kopnie z prawej nogi.
9 - Chuck Norris na obiedzie u Rysia z "Klanu" nie musi myć rączek. Nigdy.
10 - Chuck Norris nie był na Śląsku, a i tak zdobył uznanie.
11 - Jak napiszę jeszcze dwunaste, to Chuck Norris kopnie mnie z półobrotu.

Wchodzi do fryzjera ksiądz....

Wchodzi do fryzjera ksiądz.
Ten go przystrzygł i mówi:
- Od duchownych nie biorę zapłaty!
Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor.
Fryzjer zrobił swoje i mówi:
- U mnie duchowni nie płacą.
Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak.
Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin.
Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą być przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie.
Na kolejny dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina

Rozmowa kolegów. ...

Rozmowa kolegów.
Jeden chwali się drugiemu: No wiesz, wśród znajomych mam ksywkę dżin, to pewnie dlatego, że wszystko mogę.
Nie musi długo czekac na odpowiedź: No co ty, to dlatego, że jak ktoś otwiera flaszke to zaraz ty się pojawiasz

Na oddziale dla anemików...

Na oddziale dla anemików jeden z pacjentów krzyczy:
-Siostro mrówka!
-No i co z tego?!
-To bydle gdzieś mnie ciągnie!

Szkot ożenił się z wdową...

Szkot ożenił się z wdową i po ślubie jedzie pociągiem.
- Gdzie pan jedzie? - Pyta go inny podróżny.
- W podróż poślubną...
- A gdzie żona?
- Ona już była...

Po czym poznać że kobieta...

Po czym poznać że kobieta ma w 100% ochotę na seks?
Po tym, że jak jej włożysz rękę pod spódnicę, to poczujesz jakbyś konia cukrem karmił!

W CIA szukają agenta....

W CIA szukają agenta. Zgłasza się dwóch panów i kobieta. Muszą zostać sprawdzeni, czy są gotowi na wszystko. Pierwszy facet dostaje pistolet, którym ma zabić żonę, ale odmawia. Drugi ma takie samo zadanie. Bierze pistolet, wchodzi do pokoju, po chwili wychodzi i mówi:
-Nie mogę zabić własnej żony.
Kolej na kobietę. Ma zabić męża. Bierze pistolet, wchodzi, słychać kilka strzałów, potem hałas. Kobieta wychodzi i mówi:
-Dlaczego nikt mi nie powiedział, że naboje są ślepe? Musiałam go załatwić krzesłem!

Do baru, rzeźniczej speluny...

Do baru, rzeźniczej speluny wchodzi mały wystraszony człowieczek i nieśmiało pyta:
- Panowie, bardzo przepraszam, czyj to rottweiler jest uwiązany na zewnątrz?
Podnosi się olbrzymi, zarośnięty dresiarz i rzuca:
- Mój, bo co k***a?
Na to przestraszony człowieczek:
- Bardzo mi przykro, ale mój ratlerek go zabił.
- A jak to niby miał zrobić?!!
- Stanął mu w gardle.

Z okazji jubileuszu pewnej...

Z okazji jubileuszu pewnej firmy zaproszono na występy cyrkowców. Klaun rozśmieszał, magik zadziwiał, linoskoczek budził podziw, tylko żongler był jakoś lekceważony. Konferansjer, by ratować jego występ, pyta:
- A może ktoś z publiczności potrafi powtórzyć sztuczki naszego żonglera?
Z publiczności wyszedł mały, łysiejący facecik. Bierze piłeczki i zaczyna żonglować. I to jak! Potem to samo z maczugami, piłami mechanicznymi, pochodniami... Właściciel cyrku z rozdziawioną gębą podchodzi do prezesa firmy i mówi:
- Panie, kto to jest?! To geniusz!
- Wiem. Jest u nas głównym księgowym. Żeby nie wiem jak żonglował cyferkami, bilans mu się nie posypie.