Gada dwóch dresów: - Rano widziałem w piwnicy takiego byczego pająka, że bałem się mu przy***ać, bo by k***a oddał. - A mówiłem Ci żebyś nie trzymał sterydów w piwnicy.
Podchodzi koleś do dziewczyny na imprezie: - Chcę Cię zabrać do domu i zerżnąć. - Nie jestem dz**ką! - To wyśmienicie, bo jestem spłukany.
- Cześć mała, nie bolało jak spadałaś z nieba? - Myślisz, że złapię się na taki tani podryw? - Nie, poważnie, wyglądasz jak Felix Baumgartner.