Rozmawiają trzej blondyni:
- Jak myślisz co jet najszybsze na świecie?
- Myśli, bo tylko marzysz i już.
Drugi mówi:
- Światło, bo tylko zapalisz i już.
A trzeci mówi:
- Sraczka, bo zanim pomyślałem i zapaliłem światło to się posrałem.
60-latek ożenił się ze śliczną 20-latką. Koledzy pytają:
- Jakim cudem wyrwałeś taką laskę?
Na to 60-latek wyciąga z portfela Visę, MasterCard, American Express...
- Wygrałem w karty.
Blondynka wraca późno z pracy i mówi do męża:
- Przepraszam, że się spóźniłam 5 godzin, ale byłam na Dworcu Centralnym
i nie było prądu i zostałam unieruchomiona na schodach ruchomych