psy
fut
lek
emu
#it
hit
syn

BŁYSZCZYK...

BŁYSZCZYK

Syn lat 4 rozmawia z małżowiną mą a swoja mamą.
- Mamo co masz?
- Błyszczyk synku.
- A co nim robisz? Tym błyszczykiem?
- Maluję się synku.
- A ja znam też dziewczynę, która ma błyszczyk!
- Taaaak? A która to dziewczynka? Z Twojej grupy w przedszkolu? Może Amelka?
- Nieee! Ta dziewczyna jest dorosła, jest goła i ma błyszczyk!
- ...?! Taaa? A któż to taki powiedz syneczku, bo mamusia bardzo jest ciekawa...
- DODA!

MAGIK...

MAGIK

Los skazał mnie kiedyś na pobyt w szpitalu na ortopedii. Na ortopedii to wszyscy raczej tacy bardziej połamani są i sprawy fizjologiczne załatwiają na miejscu do "basenu" ewentualnie do "kaczki". Miejscówkę miałam luksusową na korytarzu obok męskiej toalety. Z racji tego nie mogłam narzekać na męskie towarzystwo. Kto był chodzący i "musiał" to przy okazji przystanął pogadał i dzięki temu miałam najnowsze wieści z całego oddziału.

W tych opowieściach bardzo często występował osobnik nazywany Magikiem. Magik to Magik tamto itd. Ciągle Magik. Zapytałam, dlaczego go tak nazywają.

Otóż Magik został przywieziony na oddział ze złamaną nogą, to był jego pierwszy pobyt w szpitalu dlatego wszystko też było dla niego nowe i zagadkowe. Po jakimś czasie zaczął być czegoś niespokojny. W końcu nie wytrzymał i wyznał siostrzyczce, że tu cytuję "mu się chce". Siostra w mig zrozumiała, o co chodzi i przyniosła biedakowi kaczkę ( to taki czajniczek z 20cm rurką o kształcie anatomicznym, gdzie się wkłada ministra i się sika). Problem polegał na tym, że jemu niestety nie "pić" się chciało tylko " jeść" aaaaaaaaaaaaaaale DAŁ RADĘ!
Dokonał sztuki, że tak powiem biblijnej, przecisnął wielbłąda przez ucho igielne! Zaparkował klocka w kaczkę. Nikt nie wie jak mu się to udało! Sztuczka magiczna.

NEED FOR......

NEED FOR...

Byłem ostatnio u koleżanki, która swoją drogą ostro tnie w NFS Most Wanted... A że gracz z niej niezły zasiedziałem się, kiedy przyszedł jej chłopak (też gracz), rzucił:
- Cześć, kochanie! Widzę, że felgi zmieniłaś!
Koleżanka pod nosem:
- Fryzury nie zauważy, ale felgi tak, sku**iel jeden...
Nie ma to jak szczęście w miłości!

ZBAWICIEL...

ZBAWICIEL

Dwa dni temu, wieczorem, widzę mojego 4-letniego syna: przyczajony półleży koło jakiegoś mebla, na głowie kask z włączoną latarką czołową ("żołnierski"), a w ręce zabawkowy młotek wzniesiony nad podłogą.
Pytam go co robi. A on ze śmiertelną powagą, półgłosem:
- Zbawiam mrówki!

PS. Ciężki ateista. Po prostu pomylił "zwabić" i "zbawić"

Dziś poszedłem oddać...

Dziś poszedłem oddać próbkę moczu i na pobór krwi do kliniki NFZ. Stałem w kolejce kiedy starszy pan poprosił mnie o pomoc w rozłożeniu parasola. Parasol się zaciął więc szarpnąłem mocniej. Niestety trochę za mocno, bo cały mocz wylał mi się w kieszeni. YAFUD

DLACZEGO NIE WARTO OBCHODZIĆ HALLOWEEN

Kilka zabawnych argumentów, dla których nie warto obchodzić Halloween Smile

-Kochanie - woła z kuchni...

-Kochanie - woła z kuchni żona słysząc otwierane drzwi w przedpokoju - Mleko kupiłeś?
-Mlekoku?... Nie piłem.

Pracuję na słuchawce...

Pracuję na słuchawce jako ankieterka. Nie mam wpływu na to, do kogo dzwonię, bo komputer sam wybiera mi numer. Nie wiem też, kim jest osoba, z którą rozmawiam, gdyż nie mamy żadnych danych osobowych, ankiety są anonimowe. Ostatnio dodzwoniłam się do jakiegoś dziecka, być może 5-6 lat. Gdy na pytanie, czy mogłabym rozmawiać z osobą dorosłą, dostałam odpowiedź w formie bełkotania i nie mogłam jej zrozumieć, ponowiłam pytanie.
- Czy mogę rozmawiać z mamą albo tatą?
- Ale ja jestem w domu dziecka.
YAFUD

UCZCIWY KLIENT...

UCZCIWY KLIENT

Pracuję (ale jeszcze tylko miesiąc) w firmie zajmującej się m. in. dostarczaniem netu dla klientów indywidualnych. Jednym z kluczowych zapisów umowy jest kategoryczny zakaz dzielenia sygnału.
Dostaliśmy wezwanie serwisowe - technik niezwłocznie udał się na adres. W pokoju zastał modem, router bezprzewodowy i praktycznie nic więcej. Tknięty przeczuciem spytał właściciela:
- Czy ktoś jeszcze jest podłączony do sieci?
Uzyskał stanowczą odpowiedź autentycznie oburzonego klienta:
- Nie, skąd, tylko ja korzystam, mam laptopa z WI-FI i nie lubię kabelków!
Uspokojony serwisant wyłączył modem, coby go sprawdzić - po minucie dzwonek do drzwi. W drzwiach zasapany sąsiad:
- Panie Włodku, internet wysiadł.
Po chwili zza jego pleców drugi:
- Mi też...

"Mój stary to fanatyk...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.