psy
lek
emu
#it
hit
syn
fut

- Co to jest Smerf ?...

- Co to jest Smerf ?
- Ciało Niebieskie ...

Facet w przedziale dłuższą...

Facet w przedziale dłuższą chwilę przygląda się intensywnie towarzyszowi podróży, wreszcie stwierdza:
- Wie pan, gdyby nie wąsy, wyglądałbyś pan wypisz wymaluj jak moja żona!
- Przecież ja nie mam wąsów!
- Ona ma

Gość w eleganckiej, drogiej...

Gość w eleganckiej, drogiej restauracji zauważył, ze kelner, który prowadzi ich do stolika ma w kieszeni łyżki. Z początku nie zastanowiło go to, ale gdy usiadł przy stoliku, zobaczył, ze kelner obsługujący jego stolik również ma łyżki w kieszeni. Inni kelnerzy na sali także. Poprosił kelnera bliżej i spytał:
- Po co wam łyżki w kieszeniach?
Kelner odpowiedział:
- Kilka miesięcy temu nasz
e szefostwo zleciło firmie Artur Andersen zrobienie analizy procesów. I wyszło, ze średnio co trzeci klient zrzuca łyżkę ze stołu. Przez co trzeba iść do kuchni i przynieść świeżą. Dzięki temu, ze mamy łyżki pod ręką zaoszczędzamy jednego człowieka na godzinę, a wydajność wzrasta o 70.3%.
Klient zdziwił się, ale wkrótce zobaczył, że każdy kelner ma przy spodniach cienki łańcuszek, którego jeden koniec przyczepiony jest do paska, a drugi znika wewnątrz rozporka. Zaciekawiony przywołał kelnera i zapytał: Zauważyłem, że każdy z was ma łańcuszek przy rozporku. Po co on wam?
Kelner:
- Nie każdy jest tak spostrzegawczy jak pan. Ale skoro pyta pan, to wyjaśniam - również ten łańcuszek zalecił nam Artur Andersen. Wie pan mam go przyczepionego do ...no wie pan. Gdy idę do toalety, To rozpinam rozporek i wyciągam łańcuszkiem, dzięki czemu, po oddaniu moczu nie musze myc rak i wydajność wzrasta o 30%.
Gość pokiwał ze zrozumieniem głową, ale zaraz wyjawił swą następną wątpliwość:
- Dobrze. Rozumiem, ze wyjmuje pan łańcuszkiem, ale jak można się nim posłużyć do schowania? Jak wkłada się go z powrotem?- ...?
- Nie wiem jak inni, ale ja łyżka.

Cichy, podmiejski pub....

Cichy, podmiejski pub. Atrakcyjna babeczka zbliża się do baru i daje znak barmanowi, który natychmiast podchodzi do niej. Gdy jest już blisko, kobieta zmysłowo sygnalizuje, że powinien zbliżyć swoją twarz do jej twarzy. Barman czyni to, wtedy ona delikatnie zaczyna pieścić jego gęstą, krzaczastą brodę.
- Czy to ty jesteś tu właścicielem? - pyta, miękko dotykając jego twarzy dłońmi.
- Nooo, nie - odpowiada mężczyzna.
- A czy możesz go tu zawołać? Potrzebuję z nim porozmawiać - szepcze, przejeżdżając palcami poza brodę w stronę czupryny.
- Niestety, nie ma go - dyszy barman najwyraźniej podniecony.
- Może ja pomogę?
- Dobrze. Chciałabym przekazać wiadomość dla niego - kobieta ciągnie dalej niskim, zmysłowym głosem, wsuwając kilka palców w usta barmana i pozwalając mu ssać je delikatnie.
- Powiedz szefowi, że w ubikacji dla pań nie ma papieru toaletowego.

Idą dwa psy i jeden nagle...

Idą dwa psy i jeden nagle merda ogonem:
-O pacz latarnia!!!
-Musimy to oblać!!!

Szczyt wojskowej głupoty?...

Szczyt wojskowej głupoty?
Włożyć hełm na lewą stronę.

- Co ma wspólnego piła...

- Co ma wspólnego piła łańcuchowa i papier toaletowy?
- Chwila nieuwagi podczas użycia i palec uJe****.

Pociąg. Przedział sypialny....

Pociąg. Przedział sypialny. Na górze koleś, na dole koleś. Nagle z góry – prosto na twarz tego na dole – zaczyna lecieć gówno.
- Proszę pana, proszę się obudzić! Zesrał się pan!
- Nie śpię.

W pewnej wędrownej trupie...

W pewnej wędrownej trupie cyrkowej magik wyczarowywał z kapelusza jajka, kurę oraz koguta. Wkrótce trupa rozleciała się. Po kilku miesiącach bezrobotny magik otrzymał list z propozycją występów w innym cyrku. Odpisał:
"Za późno. Numer zjedzony".