#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

CUDA...

CUDA

Siedzimy sobie przy piwku. Kumpel niedawno ochajtany chwali się swoim nowym sprzętem AGD zakupionym do wspólnego małżeńskiego mieszkania:
- Stary! Ta pralka ma takie bajery o których człowiek nie śnił (tu podaje te wszystkie nowinki technologiczne...). Jednym słowem ta pralka jest cudowna!
Na co drugi kumpel:
- Cudowna to jest woda w Licheniu...

ZWIERZENIA INTERNAUTY...

ZWIERZENIA INTERNAUTY

Niniejszy list był zaadresowany do operatora "xxx":
"Od roku jestem użytkownikiem Waszej "wspaniałej" usługi blue connect. Szybkość dostępu do zasobów internetu jaką oferujecie spowodowała, że stałem się zupełnie innym człowiekiem. Zauważyłem, że wiele spraw można odłożyć na później, nawet wiele później, że jutro też jest dzień. Zacząłem dostrzegać wokół mnie świat, o którym w codziennej harówce na cudze marzenia już dawno zapomniałem.
Przestałem warczeć na ludzi i zauważać ich problemy. W trakcie otwierania się stron, które często z powodu wolnego transferu wygasają, mam czas na rozmowę z dziećmi, zauważam piękno przyrody przechadzając się po balkonie, nocą podziwiam konstelacje, obserwuję śpiącą żonę wspominając studenckie czasy (Ona ma szybki internet). Początki tej "terapii" były bardzo trudne.
Byłem bliski rezygnacji, ale Wasza wiara w pacjenta, przepraszam klienta, że da sobie radę umocnia zapisem w dobrowolnej umowie o możliwości utraty 1200,00 zł za dezercję dodała mi otuchy. Tak, przyznaję byłem uzależniony od 512 kb/s. Wolniejszy transfer powodował, że zachowywałem się jak w ataku białej gorączki. Padały słowa goryczy pod adresem operatora i supportu. Groził mi nawet rozpad domowego ogniska. Ale po roku zmagań, konsekwentnej pracy nad zrozumieniem istoty usługi tylko za ok 100,00 z miesięcznie mogę powiedzieć jak na terapii grupowej: jestem użytkownikiem blue connect, zmieniłem się, dziękuję, kocham Was.
P.S. zastanawiam się czy jak net przyspieszy dotrzymam mu tempa?"

Studiuję na ASP. Jako...

Studiuję na ASP. Jako projekt zaliczeniowy z fotografii postanowiłam, każdego dnia przez cały rok robić zdjęcie drzewa rosnącego przy ulicy niedaleko mojego domu. Dzisiaj, po 8 miesiącach sumiennego fotografowania odkryłam w wielkim szoku, że drzewo zostało wycięte. YAFUD

Kumpel postanowił mi...

Kumpel postanowił mi dziś dla żartu ściągnąć spodnie na środku galerii handlowej. Nie miałem majtek. YAFUD

Jestem studentką weterynarii....

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Wczoraj szef wysłał nas...

Wczoraj szef wysłał nas postrącać sople z dachu.
I taki pech - jeden wielki sopel spadł na samochód szefa!
Dziwne, skoro szef przezornie zaparkował auto 70 metrów od budynku...

Po prostu piszę jak było...

Po prostu piszę jak było a co opowiedział mi kiedyś ojczym.
Lat dobrych 20 temu przebywał i pracował w Szwecji. Miał kilkoro znajomych mieszkających na osiedlu bloków komunalnych, przyznawanych przez państwo. I to nie jakieś nory to były, nie. Osiedle zadbane, czyściutkie, mieszkanie po każdym lokatorze odnawiane niemal do standardu apartamentu. No ślicznie po prostu.
No i nad jednym z tych znajomych przydział na taki luksus dostała jedna z arabskich rodzin. Dużo dzieci, dziadkowie- 3 pokolenia razem. To i apartament nie byle jaki bo coś koło 80- 90m2 tam było, 4 pokoje bodajże.
Nowi lokatorzy nie okazali się specjalnie uciążliwi, brudni czy hałaśliwi. Tylko po kilku miesiącach sufit kolegi zaczął robić się szary, potem czarny, a potem zaczęła brudna woda kapać nad jednym z pokoi. Arabowie do domu nie wpuszczali- nie mieli takiego obowiązku, twierdzili że żadnej awarii nie ma i w ogóle oni nie wiedzą skąd ten problem. Gdy w zalanym pokoju nie można już było mieszkać, wszystko nasiąkło i śmierdziało, zdesperowany facet poprosił o interwencję administrację. Ci wejść mogli i weszli... A tam...
W problematycznym pokoju zostało urządzone pole. Wiecie, orne. Nanoszone ziemi na pół metra i roślinki jakieś rosły, zboże czy inne cudo. A w kącie zagroda, a w zagrodzie- kozy.

W piękny letni wieczór...

W piękny letni wieczór znaleźliśmy się z chłopakiem sami w wielkim parku na uboczu. Zaczęło się robić naprawdę gorąco, a mój chłopak zaczął mnie rozbierać... W tym momencie zobaczyliśmy patrol policyjny, który pojawił się dosłownie znikąd. Mój chłopak wziął nogi za pas i zaczął uciekać... z moją bluzką i stanikiem w rękach. YAFUD

Tydzień po ślubie było...

Tydzień po ślubie było coś nie tak (zresztą przed też). Rozmowy nic nie dawały, więc wychodząc rano po zakupy zostawiłem włączony dyktafon w telefonie. Po powrocie odsłuchałem i odtworzyłem nagranie mojej świeżo upieczonej, a niedługo już byłej żonie. Wtedy się przyznała, że od roku (czyli od zaręczyn) regularnie mnie zdradza i ma profil na jednym z portali erotycznych. W kolejce było nas siedmiu, ja na samym końcu. W tym jej były mąż. Z jednym z nich układa sobie życie, planując odejść jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Zapytana o motywy powiedziała, że już mnie nie kocha, a ci panowie to dlatego "że ciągle jesteś zmęczony". Dodam, że pracując po dwanaście godzin dziennie, a wieczorami w domu, zarabiałem na wesele. YAFUD

Moja dziewczyna ma cudownego...

Moja dziewczyna ma cudownego psiaka, szczeniaka 7 tygodni. Bardzo lubi wszystko gryźć. W nocy po ostrej zabawie, nie zważając na psa, odłożyłem zużytą prezerwatywę na podłogę. Po chwili dało się usłyszeć tylko mlaskające odgłosy konsumowania jakiegoś przedmiotu. Tak, szczeniak zjadł prezerwatywę. Godzina 2 w nocy a ja latam po mieście w poszukiwaniu weterynarza. Strach w oczach mojej dziewczyny i mina lekarza na informacje co psiak zjadł - bezcenna. YAFUD