#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

- Czy Karol jest zazdrosny?...

- Czy Karol jest zazdrosny?
- On? Raz na piętnaście razy.

Kobieta kupuje mężowi...

Kobieta kupuje mężowi na urodziny szafę. W domu zauważyła, że jak przejeżdża tramwaj drzwi szafy się otwierają. I tak cały czas. Musiała więc wezwać fachowca. Opowiedziała mu o problemie. Facet mówi tak:
- Ja wejdę do szafy, jak tramwaj przejedzie to zobaczę gdzie jest usterka.
Zamiast tramwaju przyjechał mąż. Otwiera szafę, a fachowiec mówi:
- Panie niech mi pan od razu da w mordę, bo pewnie mi pan nie uwierzy, że ja tu na tramwaj czekam.

Żona mówi do męża: ...

Żona mówi do męża:
- Ostatnio mnie zaniedbujesz. Kiedyś kupowałeś mi kwiaty i czekoladki, a teraz...
- Czy ty widziałaś, żeby wędkarz dokarmiał rybę, którą złowi?!

Wiekowy rolnik i jego...

Wiekowy rolnik i jego żona opierają się o ścianę chlewu, kiedy kobieta tęsknie przypomina, że za tydzień będzie złota rocznica ich ślubu.
- Zróbmy przyjęcie, Stefan - zasugerowała - Zabijmy świnię.
Rolnik podrapał się w siwą głowę:
- Rany, Elka - w końcu odpowiedział - Nie widzę powodu, żeby świnia ponosiła odpowiedzialność za coś, co stało się 50 lat temu.

Wraca żona do domu, wchodzi...

Wraca żona do domu, wchodzi z torbą zakupów do pokoju, wykłada mężowi piwo, zakąski...
- A ty, kochanie, czemu meczu nie oglądasz? A może goloneczkę ci zrobić?
- Mocno?
- Nie bardzo. Reflektor, zderzak i maska.

- Kochanie, wiesz, że...

- Kochanie, wiesz, że o tym jestem przekonana, ale kochasz mnie?
- Ile?
- 3.600 baksów, torebka z prawdziwej krokodylej skóry. Spodoba ci się...
- OK. A mówiłem ci, zajączku, że cię kocham, że jesteś najpiękniejsza na świecie, najmądrzejsza i niepowtarzalna?
- Ile?
- Dwa dni. Rybki połowię i wracam.

- Kochanie, wyczyściłaś...

- Kochanie, wyczyściłaś mi płaszcz?
- Taak
- A garnitur?
- Taak
- A buty?
- Cooooo, to one też maja kieszenie?

Po nocy poślubnej żona mówi:...

Po nocy poślubnej żona mówi:
- Wiesz... Jesteś kiepskim kochankiem.
Na to oburzony mąż:
- Skąd możesz to wiedzieć? Po trzydziestu sekundach?!

Mały przykład na to jak...

Mały przykład na to jak sobie można samemu pokomplikować życie...
Ożeniłem się z trzydziestoczteroletnią ładną i młodą wdówką, która miała równie ładną szesnastoletnią córkę. Mój ojciec ożenił się z moja pasierbicą. Od tej pory wszyscy potraciliśmy orientacje w rodzinnych stosunkach:
Moja żona, czyli synowa mojego ojca jest również jego teściową. Moja pasierbica została moją macochą, a mój ojciec moim zięciem. Nie koniec na tym... Niedawno urodził mi się syn, a pól roku później jego stryj, czyli syn mojego ojca. Moja macocha czyli córka mojej żony została w ten sposób siostrą swojego wnuka, będąc równocześnie babką swojego brata. Jej syn jest moim bratem, a ja jego dziadkiem. Mój ojciec jest szwagrem swojego wnuka, który jest bratankiem jego syna. Moja żona, teściowa i synowa mojego ojca jest babką mojego brata. W ten sposób zostałem swoim własnym dziadkiem...