#it
emu
fut
hit
lek
psy
syn

Do mrówki przyszedł słoń....

Do mrówki przyszedł słoń.
Słoń się pyta:
- może mógłbym pomóc?
- nie plącz mi się pomiędzy nogami

Młody niedźwiadek pyta ojca:...

Młody niedźwiadek pyta ojca:
-Tatusiu, czy można zjeść grzybiarza, jak się go spotka?
-Można synku.
-A myśliwego można?
-Też można, a nawet trzeba.
-A wędkarza?
-Broń Boże! Od mięsa wędkarzy porządne niedźwiedzie zmieniają się w alkoholików.

Traf chciał, że do jednej...

Treść tylko dla dorosłych. Zaloguj się lub zarejestruj aby potwierdzić swój wiek.

Po lesie poszła plotka,...

Po lesie poszła plotka, że niedźwiedź zrobił sobie listę zwiarząt, które chce zjeść. Od razu wszystkie zwierzęta zaczęły sie denerwować czy znajdują się na tej liście. Tego samego dnia przychodzi lis do niedźwiedzia i pyta:
- słuchaj czy ja jestem na Twojej liście?
- no tak, jak najbardziej...
- szanowny niedźwiedziu, daj mi jeden dzień, a pożegnam się z rodziną i najbliższymi, a jutro mnie zjesz, ok?
- nie ma sprawy.
Jak powiedział tak zrobił. Zjadł lisa na drugi dzień. Potem przychodzi wilk do niedźwiedzia:
- niedźwiedziu niedźwiedziu, czy ja też jestem na Twojej liście?
- no tak, oczywiście, że tak.
- proszę Cię, daj mi jeszzcze jeden dzień życia, abym mógł pożegnać się z rodziną, błagam Cię!
- ok.
Tak też się stało. Niedźwiedź zjadł wilka na drugi dzień. Tego samego dnia, przychodzi zajączek do niedźwiedzia i pyta:
- Panie niedźwiedziu, czy ja tesz jestem na Pańskiej liście?
- no tak, oczywiście, że tak...
- a czy nie mógłby Pan mnie skreślić?
- nie ma sprawy...

Przychodzi zajączek do...

Przychodzi zajączek do burdelu i pyta:
- Niedźwiedzica jest?
- Nie ma.
- A wilczyca jest?
- Nie ma.
- To może chociaż lisica jest?
- Nie ma.
- A która jest?
- Jest pytonica.
- No dobra, może być.
Poszedł zając na górę, ale gdy tylko wszedł do pokoju pytonica go połknęła. Ale zaczyna się zastanawiać:
- Zaraz... śniadanie jadłam, obiad też już był, a do kolacji jeszcze 3 godziny, więc to pewnie klient...
I wypluła zająca. Na to zając, doprowadzając futerko do ładu:
- Jak bierzesz do buzi, to mogłabyś uważać!

>MIAUU< WIĘCEJ SZCZĘŚCIA NIŻ ROZUMU...

Szczęśliwy dzień małego kota
Niektórzy jeszcze specjalnie by przejechali, na szczęście to jest Rosja... zaraz, co? Tak, tam też są kierowcy z sercem.

PS. Smakował jak kurczak.

Przychodzi żółw do restauracji...

Przychodzi żółw do restauracji i mówi: poproszę szklankę wody. Kelner mu podał. Żółw wychodzi wraca i mówi: proszę szklankę wody. Kelner nieco zirytowany podał mu wodę, po chwili żółw znów prosi szklankę wody. Kelner się pyta na co panu tyle wody? A żółw na to: my tu gadu gadu a mi sie tam chałupa pali.

Jak co roku burmistrz...

Jak co roku burmistrz lasu niedźwiedź zorganizował ważenie zwierząt. Wszystkie zwierzęta już się zważyły oprócz wilka, sarny i zająca. Podchodzi sarna. Niedźwiedź pyta:
- sarna ile ty to tak na oko ważysz?
A sarna:
- a z 30kg.
Zważyła się i wyszło 32kg. Potem podchodzi wilk. Niedźwiedź pyta go:
- wilk ile ty na oko ważysz?
A wilk na to:
- a około 45kg.
Wyszło że 48kg. Potem podchodzi zając. Niedźwiedź pyta go:
- zając ile ty tak na oko ważysz?
A zając na to:
- a z 50kg.
Niedźwiedź na to:
-zając no nie żartuj!
- no nie żartuje - powiedział zając. A niedźwiedź na to:
- zając no bez jaj
A zając na to:
- aaaaaaaaa bez jaj to z 15kg.

,,Gdy gazela budzi się...

,,Gdy gazela budzi się o poranku wie, że musi biegać szybciej niż
najszybszy lew, inaczej zostanie pożarta...

Gdy rano budzi się lew - już wie, że musi biec szybciej niż
najwolniejsza gazela, bo zdechnie z glodu...

Nieważne czy jesteś gazelą, czy lwem od rana musisz zasuwać..."